Koniec telewizji analogowej w Rosji w 2017

dodano: 2012-11-09 09:11 | aktualizacja: 2012-11-09 10:23
autor: Rafał Olchowik | źródło: tasstelecom.ru

Tradycyjna telewizja analogowa w Rosji zostanie całkowicie wyłączona do 2017 roku. Informację przekazał szef Rosyjskiej Sieci Telewizyjnej i Radiowej RTRS, Andriej Romanczenko, na kongresie Narodowego Stowarzyszenia Nadawców Radiowych i Telewizyjnych NAT. Projekt wyłączania sygnału analogowego został już przygotowany i będzie teraz konsultowany.

Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.

- Wyłączanie analogowej transmisji kanałów planuje się przeprowadzać etapami, zaczynając od kanałów z najmniejszym pokryciem. Najgłówniejsze, we wszystkich regionach Federacji Rosyjskiej będą musiały docierać cyfrowo do przynajmniej 95% ludności. To wszystko będzie odbywać się wedle naszych założeń, ale nie wcześniej niż do 2017 roku - powiedział Andriej Romanczenko. Planowana data wyłączenia telewizji analogowej to nie wcześniej niż 18 miesięcy od chwili osiągnięcia zasięgu cyfrowego wynoszącego 97,6% i nie mniej niż 12 miesięcy od momentu rozpoczęcia emisji drugiego multipleksu cyfrowych kanałów. Według Federalnego Programu Celowego, taki wariant zostanie osiągnięty w 2015 roku.

Według szefa RTRS, aby sygnał cyfrowy docierał do większości ludności, potrzebnych jest ok. 4,9 tys. obiektów technicznych. Ponad 1,4 tys. z nich jest już zbudowana, a jeszcze 1,2 tys. znajduje się w budowie. Na dany moment w zasięgu cyfrowym znajduje się 58 mln ludzi w 45 regionach Rosji (40,7% ludności kraju).

Obecnie trwają dyskusje nad wdrożeniem drugiego multipleksu. Kanały, które na nim się znajdą, rozstrzygnie grudniowy konkurs. Wtedy rozpocznie się omawianie kwestii finansowych z ich nadawcami. Koszt za nadawanie, który poniesie każdy z 10 kanałów drugiego multipleksu, ma wynieść 944 mln rubli. Roskomnadzor zauważył, że to bardzo wysoka cena biorąc pod uwagę, że najwięksi nadawcy na analog wydają ok. 300 mln rubli.

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.