dodano: 2013-06-12 02:17 | aktualizacja:
2013-06-12 07:46
autor: A.N./Jacek Grzeszczak |
źródło: euronews/ERT/EBU/inf. własna
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Decyzja w sprawie greckiego nadawcy wywołała niemały szok w ogarniętym kryzysem kraju ponieważ miała miejsce w trybie natychmiastowym. Nadawania zaprzestała również dostępna w Polsce stacja
ERT World. Obecnie nadal wyszukuje się na satelicie, ale nie prowadzi przekazu (bitrate = 0), podobnie jak główne stacje radiowe ERA.
W ramach greckiej platformy
Nova zamiast kanałów
ET-1,
ET-3,
ERT HD i
NET nadawane są czarne plansze z informacją w EPG o zawieszeniu emisji. Przekaz kanałów przerwano 11 czerwca ok. godziny 21:55 czasu polskiego, pierwszy emisję zawiesił
ET-3.
Na filmie poniżej zarejestrowane ostatnie 30 sekund emisji, przekaz został po prostu urwany.
Przestaje działać także strona internetowa, chociaż tu w zależności od miejsca na świecie, z którego próbuje się wejść - albo trafia się na ostatnią wersję strony, albo tylko na ekran ze strumieniem kanału
NET i napisem „
Wracamy...”. W momencie publikacji tekstu z Polski na stronę dało się wejść, komunikat wraz z wypowiedzią rzecznika rządu można znaleźć
POD TYM LINKIEM.
Według strony rządowej publiczny nadawca
ERT jest przykładem niegospodarności i marnowania pieniędzy publicznych. Utrzymanie
ERT kosztuje 300 mln euro rocznie, co wynosi w porównaniu do nadawców prywatnych od trzech do siedmiu razy więcej, przy od czterech do sześciu razy większym personelu i jednocześnie mniejszej oglądalności. Rzecznik rządu
Simos Kedikoglou wylicza, że
ERT posiada przykładowo aż sześć działów rachunkowości nie mających ze sobą związku oraz że sytuację
ERT komplikują przestarzałe przywileje pracownicze i przerośnięta ekipa, gdy w praktyce nie ma uzasadnienia dla utrzymywania wielu z miejsc pracy w
ERT. Nadawca utrzymuje czasopismo posiadające znikomą ilość czytelników oraz szereg lokalnych stacji radiowych, które w praktyce przez większą część dnia transmitują program ogólnokrajowy, nie spełniając swojej roli. Według rządu funkcjonowanie
ERT przerodziło się w skandal, którego nikt nie śmiał przerwać, aż do chwili obecnej.
Sprawę natychmiast skomentowała
Europejska Unia Nadawców (EBU), która
w liście do greckiego premiera zażądała odwołania decyzji o zamknięciu
ERT, podkreślając, że „
wszelkie radykalne zmiany w systemie mediów publicznych powinny być podejmowane tylko na drodze otwartej i demokratycznej debaty w Parlamencie - a nie poprzez proste porozumienia między ministrami rządu”.
EBU jest o tyle zszokowana decyzją iż grecki
ERT, wtedy jeszcze jako
EIR, był jednym ze współzałożycieli
Europejskiej Unii Nadawców w 1950 roku.
Nagła zmiana zaowocowała także protestem przed siedzibą
ERT. Zebrali się tam pracownicy, przedstawiciele kultury przeciwni decyzji rządu oraz opozycja, która także sprzeciwiała się podjętym krokom. Mówi się o ok. 2 tys. demonstrantów.
Nagłe zamknięcie publicznego nadawcy
ERT w
Grecji należy wiązać ze zobowiązaniami kraju do redukcji zatrudnienia w sektorze publicznym o 15 tys. osób do 2015 roku.
Teraz publiczną stację czeka restrukturyzacja - kanał ma wrócić w dużo skromniejszej oprawie tak szybko jak będzie to możliwe (nieoficjalnie mówi się o przerwaniu nadawania tylko na okres wakacyjny). Znacząco zmniejszy się również liczba pracowników dzięki zastosowaniu przejrzystej struktury organizacyjnej oraz skorzystaniu z doświadczeń innych europejskich nadawców publicznych. Strona rządowa liczy na oszczędności na poziomie 100 mln euro rocznie. Nowy nadawca powołany na miejsce
ERT ma postawić na wykorzystywanie przekazu satelitarnego oraz nowych technologii, aby lepiej promować Grecję na arenie międzynarodowej.
Aktualizacja
Strona internetowa
http://www.ert.gr jest momentami niedostępna. Zamiast treści pojawia się tylko strumień kanału
NET, gdzie na żywo prowadzony jest program poświęcony sytuacji, w której znalazł się grecki nadawca publiczny.
Aktualizacja
Europejska Unia Nadawców w ramach wsparcia uruchomiła dla
ERT przekaz z wydarzeń, jest realizowany z dwóch częstotliwości satelity
Eutelsat 7A (7°E), na wycinkach transponderów po 6 MHz każdy. Emisja ma charakter okazjonalny.
Parametry techniczne:
Eutelsat 7A (7°E)
tp. B1 (11,024 GHz, pol. H, SR: 4937, FEC: 3/4; DVB-S2/8PSK)
tp. B2 (10,959 GHz, pol. V, SR: 4937, FEC: 3/4; DVB-S2/8PSK)
Nadawca wzywa wszystkich, którym los
ERT nie jest obojętny do zbierania się pod siedzibą nadawcy 12 czerwca od godziny 11:00 czasu greckiego (10:00 w Polsce), aby protestować przeciwko przymusowemu wyłączeniu transmisji.
Dzięki portalowi społecznościowemu
Facebook możliwe jest śledzenie na bieżąco wydarzeń związanych z
ERT za sprawą profilu nadawcy, który jest stale aktualizowany, link:
https://www.facebook.com/ERTSocial. Dostępne jest także konto
Twitter (
https://twitter.com/ErtSocial).
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.