dodano: 2013-07-31 12:12 | aktualizacja:
2013-07-31 12:36
autor: Justyna Sulisz |
źródło: pv magazine
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
STA, wiodący głos przemysłu solarnego w Wielkiej Brytanii, przyłączył się do chóru sprzeciwów po ogłoszeniu porozumienia pomiędzy Unią Europejską a Chinami na import paneli słonecznych.
Karel De Gucht, komisarz ds. handlu w Unii Europejskiej, potwierdził w poniedziałek, 29 lipca 2013 roku, że umowa, dotycząca ceny minimalnej produkowanych w Chinach modułów i rocznego limitu importu do UE, została zawarta. STA twierdzi, iż brytyjski rząd musi zmienić swoją politykę wspierania energetyki słonecznej, by uratować krajowe projekty.
Cenę chińskich modułów ustalono na
0,56 euro za wat (0,74 dol./W). STA twierdzi, iż kwota ta, mająca zastosowanie dla brytyjskich instalatorów, sprawi, że realizacje kolejnych projektów będą dla nich nieopłacalne.
W oświadczeniu prasowym, wydanym 29 lipca, STA nawołuje do skrócenia czasu porozumienia z Brukselą z ustalonych dwóch i pół roku oraz wprowadzenie zmiennej lub niższej ceny minimalnej. Dodatkowo, postuluje o dostosowanie poziomu ceny do wzrostu sprzedaży i redukcji kosztów.
„Wtrącanie się” Brukseli
Szef STA, Paul Barwell, w odpowiedzi na pojawiające szczegóły tego sporu handlowego powiedział: -
Dzięki Bogu, przebyliśmy już daleką drogę od oryginalnych propozycji, które były naprawdę przerażające i nieuzasadnione. Jednakże, jesteśmy zaniepokojeni faktem, iż porozumienie osiągnięte między Chinami a komisją ostatecznie niewiele zmienia, gdyż prawdopodobnie nawet niemieccy producenci na dłuższą metę nie będą w stanie konkurować z azjatyckimi gigantami.
-
Natomiast w najbliższym czasie porozumienie może poważnie zagrozić przemysłowi solarnemu w Wielkiej Brytanii - dodał, kontynuując: -
To stawia przemysł solarny w Wielkiej Brytanii w trudnej sytuacji, podczas gdy kraj ten jest jednym z głównych, ciągle rosnących rynków w Europie, i takim powinien pozostać.
STA apeluje do rządu brytyjskiego, by poczyniono więcej, aby wesprzeć krajowy przemysł solarny. Odwołując się do niechęci do Unii ze strony obecnie rządzącej koalicji, specjalista od PV, Ray Noble, dodał: -
To miałoby trochę sensu, gdyby Wielka Brytania wykorzystała okazję, by posłużyć się sporem dotyczącym energetyki słonecznej do utarcia nosa wtrącającej się ciągle Brukseli.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.