dodano: 2013-09-17 17:08 | aktualizacja:
2013-09-17 17:42
autor: Łukasz Knapik |
źródło: RMF FM
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Do banku
BGŻ w Warszawie, gdzie
Radio Maryja ma swoje konto, zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się jako pełnomocnik ojca
Tadeusza Rydzyka. Podał wszystkie informacje potrzebne do wykonania zlecenia. Znał m.in. hasła dostępu, wiedział również, że na koncie jest ponad pół miliona złotych. Mężczyzna złożył dyspozycję kupna akcji jednej ze spółek giełdowych. Kiedy bank wykonał polecenie - tego samego dnia - ta sama osoba złożyła dyspozycję sprzedaży akcji. W ten sposób doszło do wyprania ukradzionych z konta pieniędzy.
Służby finansowe dość szybko zorientowały się, że coś jest nie tak.
Generalny Inspektor Informacji Finansowej zablokował konto, na które trafiło pół miliona złotych. O kradzieży poinformowana została też prokuratura. Podobne zawiadomienia złożyła
Komisja Nadzoru Finansowego (
KNF), bank, oraz sam pokrzywdzony, czyli ojciec
Tadeusz Rydzyk.
Prokurator
Dariusz Ślepokura potwierdził radiu RMF FM, że prokuratura okręgowa w Warszawie od poniedziałku, 16 września 2013 roku prowadzi śledztwo w sprawie wypłaty środków z konta
Radia Maryja. Dodał, że śledczy prowadzą postępowanie w sprawie oszustwa i przeprowadzania nielegalnych operacji bankowych. Jak nieoficjalnie ustalili dziennikarze RMF FM,
Generalny Inspektor Informacji Finansowe zawiadomił prokuratorów o podejrzeniu prania brudnych pieniędzy.
Śledczy będą teraz musieli odpowiedzieć na kilka pytań. Najważniejsze z nich brzmi, skąd złodziej znał hasła do konta i skąd wiedział, ile znajduje się na nim pieniędzy. Według prokuratury, to rzuca cień na najbliższych współpracowników szefa
Radia Maryja.
Pieniądze zostały zablokowane i dzięki temu złodzieje ich nie wykorzystali. Ojciec
Tadeusz Rydzyk będzie mógł z nich korzystać zakończeniu postępowania prokuratorskiego.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.