dodano: 2016-04-12 10:27 | aktualizacja:
2016-04-12 11:42
autor: Jerzy Kruczek |
źródło: wyborcza.pl/Polskie Radio
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Do przekształcenia mediów publicznych w media narodowe miałby dojść 1 lipca 2016 roku. TVP, Polskie Radio i Polska Agencja Prasowa nie będą spółkami prawa handlowego, zachowują swoje nazwy, a ich celem będzie wykonywanie misji, powiedział 12 kwietnia br. w „Sygnałach dnia” w radiowej Jedynce wiceminister kultury,
Krzysztof Czabański.
-
Chcemy odejść od komercjalizacji mediów - podkreślił wiceminister kultury, dodając, że decydować ma jakość propozycji programowych, a nie to czy dziennikarz ma na program sponsora. Jego zdaniem, wymagania reklamodawcy zaniżają najczęściej gust odbiorcy. Jak powiedział Czabański, mimo że
ograniczenie reklam w TVP nie jest na razie planowane, to w przyszłości może to ulec zmianie, bo - jak uważa -
media publiczne powinny różnić się od komercyjnych. -
W przyszłości będziemy trochę limitować ten udział reklam w przerwach między audycjami - powiedział. Jednak w jego opinii najważniejsze teraz jest odbudowanie finansowo mediów publicznych, które zostały, jego zdaniem,
zdewastowane od strony programowej i kadrowej.
Nadal nie wiadomo, czy przekształcenie
TVP, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej w media narodowe będzie oznaczało automatyczne wygaszenie umów o pracę ich pracowników.
Zgodnie z założeniami projektu ustawy, powołana zostanie Rada Mediów Narodowych, składająca się z pięciu członków. Jej zadaniem będzie m.in. powoływanie władz mediów narodowych. Kadencja Rady, wybieranej przez Sejm, Senat i prezydenta, trwałaby 6 lat. Jak podkreślił Czabański, ustawa będzie gwarantować w Radzie Mediów Narodowych jedno miejsce rekomendowane przez największy klub opozycyjny. Dodatkowo powstać mają
Społeczne Rady Programowe, których zadaniem byłoby ocenianie realizacji misji.
Według roboczego projektu ustawy, składka audiowizualna byłaby pobierana od 1 stycznia 2017 roku wraz z rachunkiem za prąd. Jej wysokość zostałaby ustalona na
12-15 zł miesięcznie, z czego niewielka część trafiłaby do zakładów energetycznych, pobierających składkę. Jeżeli ktoś posiada więcej niż jedno mieszkanie, to płaciłby odpowiednio więcej. Natomiast jeśli w jednym gospodarstwie domowym jest kilka liczników, to opłata byłaby ponoszona tylko raz. Na ten cel utworzony zostałby
Fundusz Mediów Narodowych. Poza dotychczasowymi zwolnieniami z opłacania składki audiowizualnej, zwolnione z mają być również miejsca, w których prowadzona jest działalność opodatkowana PIT lub CIT.
Krzysztof Czabański, wiceminister kultury, powiedział w „Sygnałach dnia” w radiowej Jedynce w dniu 12 kwietnia br.:
Zakładamy, że każdy, kto ma w swoim domu prąd może korzystać z mediów publicznych. [...] Przez lata ileś osób się przyzwyczaiło, że może omijać prawo i nie płacić abonamentu radiowo-telewizyjnego.
Dodał, że nie jest sprawiedliwe, by media publiczne były utrzymywane przez 7 proc. obywateli, które do tej pory regularnie opłacały abonament. Jak zaznaczył w wywiadzie Krzysztof Czabański, nie jest przewidywana abolicja dla osób, które nie opłacały abonamentu RTV. Za to planowana jest
loteria pieniężna wśród osób opłacających do tej pory abonament.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.