dodano: 2016-06-23 16:52 | aktualizacja:
2016-06-23 19:38
autor: Janusz Sulisz |
źródło: adtv/satkurier.pl
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Paradoksalnie,
Bolloré zapewnił senatorów, że liczba nowych subskrypcji znacząco wzrosła w czerwcu, po raz pierwszy od dłuższego czasu. Stwierdził: „
Myślę, że - naprawdę - CANAL+ wychodzi na prostą”, choć też ponownie podkreślił, że sytuacja była krytyczna z prognozowanymi stratami na poziomie 400 mln euro w 2016 roku i kolejnymi 460 mln euro w 2017 oraz utratą 500 tys. abonentów od 2012 roku.
W nawiązaniu do zablokowanej umowy pomiędzy
CANAL+ i
beIN Sports Bolloré wyjaśnił, że grupa nie ma „planu B”. „
Okres zaciskania pasa będzie cięższy niż uważaliśmy na początku”, dodał.
Vincent Bolloré potwierdził redukcję redukcję ilości niekodowanych okien od września, uzasadniając to poprzez wskazanie, że otwarte okna generowały nie więcej niż 60 mln euro przychodów z bloków reklamowych w porównaniu do 1,5 mld euro zysków z abonamentu. Dodatkowo nie znaleziono dowodów, że emisja FTA zachęca widzów do zakupu płatnej subskrypcji.
CANAL+ potwierdził także, że dojdzie do zwolnień w informacyjnym kanale
ITélé obecnym w naziemnej telewizji cyfrowej we
Francji. Pracę straci 50 osób. Straty finansowe kanału w 2016 roku są prognozowane na poziomie 20 mln euro, a w 2017 roku mogą wzrosnąć do 25 mln euro.
Moim celem dla Vivendi Group, a precyzyjniej dla CANAL+ jest postawienie tej grupy na nogi, aby mogła stać się francuskim mistrzem naszej kultury
- podsumował dyrektor generalny Vivendi Vincent Bolloré
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.