dodano: 2013-10-23 10:23 | aktualizacja:
2013-10-23 16:20
autor: Anita Dąbek |
źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Juliusz Braun chciałby zmniejszenia liczby powtórek w TVP, a przede wszystkim, by telewizja mogła produkować programy, jakich domagają się widzowie. Brak na to jednak pieniędzy. W Niemczech czy Wielkiej Brytanii telewizje publiczne przeznaczają na wyprodukowanie jednego odcinka serialu historycznego miliony euro, podkreśla prezes TVP. Obecny budżet TVP zamyka się w 1,4 mld zł rocznie, a zdaniem Brauna budżet racjonalnych potrzeb powinien wynosić
2-2,2 mld zł rocznie (w Niemczech, Wielkiej Brytanii czy Francji jest to kilka razy więcej). -
W oparciu o takie pieniądze możemy robić dobrą telewizję, nie zabiegając o dotacje budżetowe na poszczególne projekty i być aktywnym uczestnikiem życia kulturalnego - zapewnia Braun w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną”.
Juliusz Braun nie wierzy, by opłatę audiowizualną, która ma zastąpić abonament RTV, udało wprowadzić się przed 1 stycznia 2015 roku. Sejm nie rozpoczął jeszcze pracy nad nową ustawą. Co do wysokości tej opłaty, to, zdaniem prezesa TVP, 10 zł to minimum przy założeniu, że ilość reklam w TVP pozostaje na dotychczasowym poziomie. Dodaje, że należy pamiętać, iż ponad 2 mln gospodarstw domowych jest zwolnionych dziś z opłat, a połowę z wpływów abonamentowych dostaje Polskie Radio.
Z wyliczeń TVP wynika, że opłata audiowizualna powinna wynosić kilkanaście złotych miesięcznie. Braun jest za całkowitym wyeliminowaniem reklam, jednak wtedy opłata audiowizualna musiałaby być jeszcze wyższa. -
Na pewno nie powinno być tak, jak dziś, że w publicznej telewizji większość budżetu pochodzi z reklam - dodał Braun.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.