„Wyjęci spod prawa” w History

dodano: 2014-07-03 14:37 | aktualizacja: 2014-07-03 17:17
autor: Łukasz Knapik | źródło: A+E Networks Poland

Wysoko w Appalachach na kontynencie amerykańskim toczy się wojna o cenne dobro: żeń-szeń. Światowy popyt na tę roślinę gwałtownie rośnie, pół kilogram jest warte nawet kilka tysięcy złotych, więc kolejni plantatorzy, firmy, jak i przemytnicy włączają się do gry. Kto kontroluje uprawę żeń-szenia, ten kontroluje teren. Niektórzy też wierzą, że korzenie wszechleku i ginsengu, bo tak też jest nazywana ta roślina, mają uzdrawiające właściwości.

Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.

Appalachy to góry rozciągającej się na wschodnim wybrzeżu USA i Kanady, ze szczególnie żyzną glebą, dzięki częstym opadom deszczu i bogatej w minerały ziemi. To dzięki temu w rejonie tym uprawia się najlepszy żeń-szeń na świecie. Nadmierna eksploatacja upraw w Azji zwiększyła popyt, przez co cena wszechleku nieustannie wzrasta. Ludzie masowo przystępują do uprawy rośliny chcąc na niej zarobić, ale legalnie zbierać ją można tylko od schyłku lata do pierwszych przymrozków. Niektóre stany USA wprowadziły ostre przepisy ograniczające legalną uprawę rośliny. W rezultacie granice między poszczególnymi terenami stały się jeszcze mniej wyraźne, a żeń-szeniowa gorączka sprawiła, że na jego uprawie chcą zarobić także przybysze z zewnątrz.

Głównymi bohaterami nowego serialu kanału History „Wyjęci spod prawa” (org. „Appalachian Outlaws”) są kupcy żeń-szenia oraz ich konkurenci (więcej tutaj). Corby „Generał” Patton pojawia się na terenie należącym do Tony’ego Coffmana, usiłując zatrzymać ekspansję jego imperium, a jednocześnie poszerzyć własne. W Appalachach nie ma jednak miejsca dla ich obu. Corby marzy o tym, by zdetronizować Tony’ego, miejscowego wszechlekowego barona, dlatego do współpracy zaprosił appalachijskiego zaklinacza żeń-szenia, Rufusa Keeneya. W tym samym czasie Corby dostrzega zalety płacenia premii poszukiwaczom żeń-szenia. Jedno jest pewne: z racji ogromnego popytu na azjatyckich rynkach, czeka ich realizacja ogromnych zamówień i ciężka rywalizacja.

Greg Shook, „obcy” wśród miejscowych plantatorów, wyrusza do Zachodniej Wirginii, gdzie nie obowiązują ostre regulacje dotyczące uprawy żeń-szenia. Miejscowi, tacy jak ojciec i syn Joe i Mitch Simpsonowie, nie są jednak zachwyceni obecnością przybyszów działających na ich podwórku. Z kolei Ron McMillion i Obi Bennett to specjaliści od uprawy żeń-szenia, którzy nie cofną się przed niczym, byle tylko zdobyć największe okazy. Do gry włączają się nawet ci, którzy uprawą nie zajmują się na co dzień, jak łowcy węży, Richard i Nathan Evans. Temperatura rywalizacji rośnie na tyle, że właściciele ziemscy, tacy jak Mike Ross, uciekają się do iście wojskowych strategii, chcąc uchronić cenne tereny przed natarciem kłusowników.

„Wyjęci spod prawa” śledzą losy tych wyjątkowych postaci i ich wysiłki na rzecz zdobycia rośliny, której uprawa gwarantuje wielu ludziom środki do życia. Bohaterowie gotowi będą ze sobą walczyć, kraść, ryzykować więzienie, a nawet życie, byle tylko zdobyć żeń-szeń. W Appalachach wszelkie oszczędności mieszkańcy zawdzięczają uprawie żeń-szenia, produkcji bimbru i futer, spory ciągną się pokoleniami, a o przeżycie walczy się każdego dnia.

Fakty na temat żeń-szenia:

żeń-szeń jest składnikiem produktów energetycznych, stosowany również szeroko w medycynie naturalnej i kosmetykach;
żeń-szeń jest znany w Azji od ponad 4 tysięcy lat, a jego nazwa oznacza „człowieka-korzenia”;
występuje dziko w Azji (Chiny, Korea, Japonia, Rosja), jak również w Ameryce Północnej;
w dziewiętnastym wieku wartość korzenia żeń-szenia kilkunastokrotnie przekraczała wartość złota;
w Korei obróbka korzenia była monopolem państwowym;
w Europie żeń-szeń najpierw w XVII wieku docenili Holendrzy, a na dworze króla Francji Ludwika XIV wszechlek był popularny jako lek na impotencję.

„Wyjęci spod prawa” - emisja w środy (od 23 lipca 2014 roku) o 22:00 w History i History HD.

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.