reklama
reklama
SAT Kurier logowanie X
  • Zaloguj
ODBLOKUJ-REKLAMY.jpg

19 kwietnia: Propozycje naukowe

dodano: 2004-04-18 22:09
autor: Bartosz Radomski | źródło:

> Mniej oczy szeroko otwarte > Uri Geller - Medium czy oszust?



Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Mniej oczy szeroko otwarte - TVP1, 20:20
Po ukończeniu studiów Amerykanin Yale Strom przybył do Europy Wschodniej, poszukując tu śladów żydowskiej kultury. Szczególnie interesowała go muzyka klezmerów - ocalałe z wojennej zagłady nieznane nagrania, zapisy nutowe, a przede wszystkim sami muzycy, którzy być może nadal występują. Wiedział, że przed II wojną światową w całej Europie Wschodniej tysiące ich grało żydowską muzykę ludową na weselach, pogrzebach, uroczystościach z okazji bar micwy. Udało mu się dotrzeć do ostatniego autentycznego klezmera w Galicji - Leopolda Kozłowskiego - uznanego kompozytora, pianisty, dyrygenta wyrosłego z wielowiekowej tradycji i nadal czynnie uprawiającego swój zawód. Po kilku latach korespondowania i nawiązaniu przyjaźni Leopold Kozłowski zaproponował Yale Stromowi, aby ten towarzyszył mu w wyprawie do rodzinnej miejscowości Przemyślany na Ukrainie. Artysta nie był tam od 50 lat. Z ich wspólnej podróży powstała wzruszająca, liryczna opowieść o losach nie tylko Leopolda Kozłowskiego i jego najbliższych, ale całego pokolenia Żydów, które zamieszkiwało wschodnie tereny Polski i których ogromna większość padła ofiarami holocaustu. Leopold Kozłowski pochodzi z muzycznej rodziny. Wspaniałym klezmerem był jego dziadek Pesach Brandwein i jego ojciec Cwi oraz jego jedenastu braci. Ojciec, utalentowany skrzypek, chciał z kolei przekazać muzyczne tradycje swoim dzieciom: Leopold (pianista) i jego o rok młodszy brat Dolko (skrzypek) już jako nastolatkowie odnosili sukcesy. W domu dwa razy w tygodniu odbywały się próby prowadzonego przez ojca zespołu. Do dziś stoi jeszcze kamienica, w której mieszkała cała rodzina. To był najszczęśliwszy okres w życiu w życiu Leopolda: miał kochającą rodzinę, dobrze im się powodziło. Z Przemyślan trasa podróży wiedzie do Lwowa, gdzie Leopold Kozłowski spotyka się ze starym przyjacielem, z którym razem walczył w partyzantce - emerytowanym stolarzem Szymonem Feinem. Mają wiele wspólnych wspomnień. Przede wszystkim jednak bohater odwiedza Cmentarz Łyczakowski, na którym w zbiorowych mogiłach leżą jego rodzice rozstrzelani przez Niemców. W lesie w okolicach Hanaczowa odmawia zaś modlitwę za brata, który zginął z rąk ukraińskich bandytów. Z tych miejsc pamięci zabierze woreczki z ziemią, które umieści przy symbolicznym grobie najbliższych na krakowskim cmentarzu. Do Krakowa bowiem rzuciły go losy po wojnie. Tu poznał swoją przyszłą żonę, tu studiował w konserwatorium dyrygenturę i kompozycję, tu w 1948 r. zorganizował Zespół Pieśni i Tańca tamtejszego Okręgu Wojskowego. Gdy w 1968 r. na fali antysemickiej nagonki musiał odejść z pracy w wojsku, związał się na długie lata z Teatrem Żydowskim w Warszawie. Dziś jest jedną z najważniejszych postaci corocznego krakowskiego Festiwalu Kultury Żydowskiej, przeżywającej swój renesans. To poprzez nią trwa pamięć o tych, którzy odeszli.

Uri Geller - Medium czy oszust? - TVP2, 15.05

Minęło ponad trzydzieści lat od czasu, kiedy obdarzony
niezwykłą charyzmą Izraelczyk Uri Geller był na ustach niemal wszystkich. W latach 70. ubiegłego wieku zadziwiał i intrygował swymi rzekomymi zdolnościami paranormalnymi. Zwrócił na siebie uwagę całego świata, zginając metalowe przedmioty wyłącznie siłą swego umysłu. Po raz pierwszy dokonał iście magicznej sztuczki na oczach widzów w jednej z brytyjskich stacji telewizyjnych, wzbudzając sensację i ogromne zainteresowanie mediów, podsycających wrzawę wokół niezwykłych zdolności nieznanego dotychczas człowieka. Po latach Uri Geller znowu znalazł się w centrum zainteresowania. Wiosną 2001 roku, najsłynniejszy niegdyś telepata, postanowił odnowić śluby małżeńskie. Zdjęcia z uroczystości weselnej ukazały się na okładce plotkarskiego magazynu "Hello". Świadkiem pana młodego został sam Michael Jackson. "Ślub był szalony, dziwaczny, teatralny" - mówi przed kamerą jeden z rozmówców. Zorganizowano prawdziwy spektakl, w którym Geller znów był gwiazdą. Angielscy dokumentaliści przedstawiają zadziwiającą historię życia człowieka, który stoczył morderczą walkę, by przekonać świat o swoich nadprzyrodzonych zdolnościach. Nie tylko zginał widelce i łyżki siłą umysłu, mówiło się o nim, że potrafił czytać w ludzkich myślach, zmieniać wagę różnych przedmiotów, wpływać na umysły polityków, kontaktować się z kosmitami. A więc medium czy oszust? W biografii Uri Gellera wątki towarzyskie, obyczajowe mieszają się z politycznymi. Jego historia zaczyna się w Izraelu w roku 1946. Przyszedł na świat w kraju nękanym wojną, w domu brakowało pieniędzy. Wydarzenie z dzieciństwa miało znaczący wpływ na jego dalsze życie. W wieku pięciu lat zobaczył podobno UFO. Po tym tajemniczym spotkaniu odkrył w sobie zdolności telepatyczne, zaczął zginać łyżeczki siłą umysłu. Zanim jednak został najsłynniejszym w świecie telepatą, był modelem, reklamował dezodoranty, ręczniki plażowe, papierosy. Ta praca utorowała mu drogę do świata rozrywki. Zdobywał coraz większą sławę biorąc udział w pokazach telepatycznych. Sale pękały w szwach, wszyscy chcieli zobaczyć medium na własne oczy. Sława Gellera sięgnęła zenitu, gdy podczas występu przewidział śmierć prezydenta Egiptu. Przerwał pokaz, mówiąc, że Nasera spotkało coś złego. Kilka godzin później kairskie radio podało tragiczną wiadomość. Nazwisko Gellera trafiło na pierwsze strony gazet, a Izrael podzielił się na jego zwolenników i przeciwników. Kiedy w ojczystym kraju stracił wiarygodność, w 1972 r. ruszył na podbój Ameryki, a następnie Europy. W szczytowym okresie zimnej wojny sensacja o izraelskim medium dotarła do CIA. Amerykańskie laboratoria wojskowe zbierały informacje o ludziach obdarzonych zdolnościami paranormalnymi, interesowano się możliwością "czytania w myślach". W Uri Gellera uwierzyli najwięksi naukowcy. Uczeni z Instytutu Stanforda niemal jednogłośnie wypowiedzieli się o jego zdolnościach telepatycznych. Niezwykła historia Uri Gellera trafiła na łamy amerykańskich gazet, bohater triumfował. Dopiero dziennikarze telewizyjni i "Time'a" dostarczyli niezbitych dowodów, że rzekome nadprzyrodzone zdolności Gellera są zwykłymi magicznymi sztuczkami. A ponieważ ludzka naiwność nie zna granic, Uri Geller do dziś czerpie olbrzymie zyski ze swojej sławy "medium wszech czasów", dbając o podtrzymywanie legendy. Wraz z żoną, dwojgiem dzieci mieszka w luksusowej posiadłości na angielskiej prowincji. Nadal otrzymuje wiele listów od wielbicieli z całego świata.




Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.




Więcej z kategorii Propozycje stacji TV i VOD


reklama
reklama
reklama
HOLLEX.PL - Twój sklep internetowy

Odbiornik Vu+ UNO 4K SE S2X FBC Multistream

Vu+ UNO 4K SE - najnowsza wersja tunera 4K od...

1 230 zł Więcej...

SAT Kurier - 1-2/2023 wersja elektroniczna

Elektroniczna wersja SAT Kuriera 1-2/2023

12 zł Więcej...

Mini PC Homatics BOX R Lite 4K

Homatics BOX R Lite to najnowszy odtwarzacz multimedialny 4K firmy...

299 zł Więcej...