W czwartek, 18 maja br. o godzinie 20:40 w TVP2, a w kolejnych dniach w TVP Rozrywka, wyemitowany zostanie dziewiąty odcinek programu „Pierwsza randka” (więcej tutaj). Jeden z gości wejdzie w utarczki słowne z Aleksem, menadżerem restauracji. Na kolejną randkę przyjdą dwie młode dziewczyny: Weronika i Klaudia, poznamy także Krzysztofa - ucieleśnienie męskiego ideału, który sam wymieni wszystkie swoje zalety. Zobaczymy także randkę Wojciecha, skromnego przystojniaka, który samym wyglądem rozpali zmysły swojej towarzyszki. Nie zabraknie też szalonych tańców na restauracyjnej sali, w których uczestniczyć będzie między innymi obsługa restauracji. A jak dać „kosza” z klasą? Poniżej krótki poradnik jak skrócić spotkanie, które nie zaowocuje drugą randką.
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Nieśmiała randka z ciągiem dalszym
A co wydarzyło się w ósmym odcinku programu „Pierwsza randka”? Sylwia jest młodą mamą w trakcie rozwodu. Pomimo niepowodzenia poprzedniego związku, postanowiła nie tracić nadziei. Jak się okazuje, ma ku temu podstawy. Jej uroda niemal odebrała mowę i onieśmieliła przybyłego na spotkanie z nią Krzysztofa. Również on ma za sobą związek, z którego ma dzieci i bardzo ciężko przeżył rozwód. Mężczyzna zainteresował Sylwię. Przez całą randkę chciała go nieco ośmielić. Chyba się jej to udało, bo zaraz po spotkaniu para wybrała się do kina na horror, pomimo wcześniejszych deklaracji Krzysztofa, że boi się na nie chodzić.
„Wystraszyła ze mnie odwagę”
Anna jest osobą pełną wdzięku i emanującą kobiecością. Wie czego oczekuje od mężczyzny i zna swoją wartość. Nieco zbiło to z tropu Mateusza, który myślał, że przywitaniem „Hej łobuzie” zdominuje swoją towarzyszkę. Ta randka była jak ciekawy mecz, który nie został jeszcze rozegrany do końca. Pomimo wcześniejszych deklaracji ze strony młodego didżeja, że Anna ma zbyt silny charakter, aby zostać jego partnerką, postanowił umówić się z nią na jeszcze jedną randkę i poznać bliżej.
Dwa pocałunki i jedno rozstanie
Bożena, pomimo przekonania, że nie ma idealnych mężczyzn, postanowiła kolejny raz spróbować swoich sił w restauracji „Pierwsza randka”. Na spotkanie z nią przyszedł Mirosław - emerytowany górnik. Już po pierwszych minutach randki wydawało się, że oboje są sobą zainteresowani. Doszło między nimi nawet do pocałunków. Niestety, im dłużej trwało spotkanie, tym bardziej jasnym stawało się, że w przypadku tej pary miłość nie rozkwitnie. Zaczął nawet ostentacyjnie interesować się kelnerką. Kobieta całą tę sytuację znosiła dzielnie, chciała nawet dać Mirosławowi drugą szansę. Niestety mężczyzna odrzucił tę propozycję.
Piękni, młodzi i prawie po ślubie
Czwartą randkę, jaką widzowie programu obejrzeli, można śmiało nazwać randką hollywoodzką. On - przystojny model, ona - zniewalająco piękna, w czerwonej sukience. On ma na imię Wojciech, jest modelem i od czterech lat nie był w stałym związku, ona ma na imię Karolina, jest instruktorką fitness i mamą rocznego synka. Od samego początku było widać, że pomiędzy tymi dwojgiem iskrzy. Podczas pierwszej randki, chociaż w żartach, ale planowali już ślub i wesele. Jesteśmy przekonani, że tak samo jak w filmach, ta randka zakończy się happy endem.
Szalone tańce, idealni mężczyźni i piękne kwiaty
Jak zapowiadają twórcy, w dziewiątym odcinku programu „Pierwsza randka” emocji będzie co nie miara. Jeden z gości wejdzie w utarczki słowne z Aleksem, menadżerem restauracji Pierwsza Randka. Na kolejną randkę przyjdą dwie młode dziewczyny: Weronika i Klaudia, poznamy także Krzysztofa - ucieleśnienie męskiego ideału, który sam wymieni wszystkie swoje zalety. Zobaczymy także randkę Wojciecha, skromnego przystojniaka, który samym wyglądem rozpali zmysły swojej towarzyszki. Nie zabraknie też szalonych tańców na restauracyjnej sali, w których uczestniczyć będzie między innymi obsługa restauracji.
Jak dać „kosza” z klasą? Krótki poradnik jak skrócić spotkanie, które nie zaowocuje drugą randką
Wybierając się na pierwszą randkę często nasze wyobrażenie o osobie, z którą mamy się spotkać nieco odbiega od rzeczywistości. Zdarza się, że już pierwsze słowa, czy gesty drugiej strony utwierdzą nas w przekonaniu, że z tej znajomości nic interesującego nie wyniknie. Jak zatem szybko wycofać się z randki, której wizja nas zasmuca, a nie przepełnia euforią? Istnieje kilka sposobów, które są praktykowane.
Bardzo szybkie zakończenie randki
Kiedy już w pierwszych minutach spotkania wiesz, że nic z tego nie będzie, powiedz że przyszedłeś się spotkać tylko po to, żeby wyjaśnić całą sytuację i na osobności poinformować, że sytuacja nieco się zdezaktualizowała. Podziękuj za poświęcony czas i idź w swoją stronę. Nie daj się wmanipulować w poczucie winy. Na tym etapie druga strona może poczuć ukłucie w sercu, ale raczej na skutek zauroczenia i swoich wyobrażeń, niż przez twoje realne zachowanie. Ta opcja wymaga wiele refleksu, który nie każdy jest w stanie mieć w takiej sytuacji, dlatego zapewne wybierzesz kolejną opcję.
Zakończenie randki po wspólnej kawie lub kolacji
Jeśli jednak chcesz dać drugiej stronie się wykazać, pomimo zastrzeżeń, które już miałeś na początku - wykonaj pierwszy punkt spotkania, na przykład idźcie na kawę. Jeśli nadal poczujesz, że to nie jest to, powiedz, że miałeś pewne oczekiwania wobec tej relacji, ale jednak masz wrażenie, że nie pasujecie do siebie i że lepiej zakończyć spotkanie już teraz. Przeproś i zapłać przynajmniej swoją część rachunku. Skoro nie chcesz, aby łączyło Ciebie coś z tą osobą, nie pozostawiaj długów wdzięczności.
Jeśli masz miękkie serce i odbyłeś całą pierwszą randkę, ale nadal jesteś na nie...
... wyduś to z siebie wreszcie! Podziękuj za wspólnie spędzony czas. Powiedz, że podczas spotkania wielokrotnie zastanawiałeś się nad tym, czy odnajdywałbyś się w takim związku i niestety nie chcesz dalej kontynuować tej relacji. Nie obrażaj drugiej strony, wynajdując jej wady, nawet jeśli wyrazi takie oczekiwania (większość ludzi w takiej sytuacji jedynie udaje otwartość na krytykę). Podobnie jak w wariancie drugim zapłać przynajmniej swoją część rachunku.
Oczywiście podpowiedzieliśmy ci jedynie te wersje, które uznajemy za kulturalne. Zdarzają się ucieczki przez okno w toalecie, przez zaplecze, drobne kłamstewka o pozostawionym żelazku, czy nienakarmionym kocie, czy też bardziej przemyślane - wysyłanie SMS-a do centrum randkowego dowodzenia, gdzie siedzą twoi przyjaciele i wywołują cię telefonem pod bardzo ważnym, rodzinnym pretekstem. Jest to jakieś wyjście z sytuacji, z perspektywy czasu dość komiczne. Co jednak jeśli druga strona jest zakochana na zabój i wszystko przyjmuje, jako pozytywny sygnał? Może lepiej spróbować naszych metod i potraktować drugą stronę poważnie. Odwagi!
A jak uczestnicy programu „Pierwsza randka” radzą sobie z randkami, na których chcieliby nie być? Przekonamy się oglądając program.
„Pierwsza randka”
Program „Pierwsza randka” zrealizowany został w oparciu o format „First Dates” stworzony przez Twenty Twenty Productions Limited i rozpowszechniany przez Warner Bros. International Television Production Limited. - Jest to jeden z najlepiej ocenianych formatów, prezentujących intymny świat „randkowiczów”. Program podbił serca widzów na całym świecie, gromadząc wielomilionową widownię przed telewizorami w Kanadzie, Australii, Irlandii, Niemczech, Hiszpanii czy Wielkiej Brytanii - czytamy w komunikacie. Producentem programu na zlecenie TVP2 jest Rochstar.
„Pierwsza randka” - emisja w czwartki o 20:40 w TVP2 (TVP2 HD). Program ten mogą również oglądać widzowie TVP Rozrywka.
reklama
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.