Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
W 2003 roku podczas przetargu o prawa, Sky zapłacił około miliarda funtów za wszystkie prawa do Premiere League. Jednak presja ze strony Unii Europejskiej spowodowała, że tym razem Premier League zaproponował sześć pakietów bez możliwości zakupu wszystkich przez jednego nadawcę.
Prawa do transmisji zostały podzielone na sześć pakietów, każdy po 23 gry, na trzy lata począwszy od 2007 roku. Prawa będą przyznawane od sierpnia 2006.
Kierownictwo BSkyB oszacowało, że jeśli udałoby się im zdobyć pięć pakietów, a szósty nabył nadawca kanałów niekodowanych, to mogliby stracić 10 proc. abonentów, którzy stanowią 5 mln z ogólnej liczby wszystkich 8 mln abonentów.
Gdyby taki scenariusz się ziścił, abonenci Ci byliby usatysfakcjonowani liczbą transmisji z meczów emitowanych na kanale niekodowanym i prędzej czy później zrezygnowaliby z opłaty kanałów sportowych Sky Sports.
Wynika z tego, że Sky powinien połączyć się w walce o prawa z innym nadawcą pay-tv, np. z irlandzkim nadawcą płatnej telewizji i tym samym uniemożliwić nadawcy kanałów niekodowanych wykupienie praw do pakietu.
Brytyjscy nadawcy kanałów niekodowanych tacy, jak ITV, Five czy BBC będą próbowali podbić cenę, jaką zaproponują połączone siły Sky i irlandzkiej Setanty. Gdyby to się powiodło, Sky i tak musi zmierzyć się z silną konkurencją. Aczkolwiek i tak rozpocznie przetarg z miażdżącą przewagą, gdyż w rękach ma specjalny kanał Sky Sports in Pubs (nadawany w weekendy) oraz umowy z pubami i klubowymi na prezentację transmisji live, warte 200 milionów funtów rocznie.
Oprócz tego ma pieniądze (blisko 1 milion funtów) pochodzące ze sprzedaży praw transmisji telewizjom kablowym. Z kolei zwykli abonenci płacą 34 funty miesięcznie za dostęp do wszystkich kanałów Sky.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.