Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Pierwsze rozmowy na temat uruchomienia Al Jazeery International rozpoczęły się już w 2004 roku, wtedy też planowano start kanału na koniec 2005 roku, potem przesunięto go na kwiecień lub maj bieżącego roku.
Kolejnym problem, z jakim borykają się nadawcy Al Jazeery International, to brak dystrybutora w USA, gdzie rynek sieci kablowych jest o wiele większy niż satelitarny.
Stacja Al Jazeera International uzgodniła już umowy z brytyjskim BSkyB i z dystrybutorami w Indiach, Australii, Francji i Niemczech. Właściciele kanału szacują, że jeśli w końcu dojdzie do emisji kanału, to obejmie on zasięgiem 40 mln gospodarstw domowych.
Przyczyn braku amerykańskiego dystrybutora można doszukiwać się w tym, że rynek amerykański jest bardzo zapełniony, ale także w kontrowersyjności Al Jazeery i jej powiązaniach ze światem islamu i terrorystami. Administracja Busha z pewnością nie darzy wielkim uczuciem właścicieli kanału.
Do tej pory, zainteresowanie wyraził jedynie Echostar dla platformy Dish Network, który posiada już w swojej ofercie kanał informacyjny Al Jazeera Arabic, ale jest on dostępny tylko w dodatkowo płatnym pakiecie Premium.
Na dzień dzisiejszy, Al Jazeera International nie posiada amerykańskiego przedstawiciela, ale stacja dostała propozycje od jednego z głównych operatorów sieci kablowej. Tak więc właściciele rozważają alternatywne rozwiązanie - dostęp do przekazu na żywo przez Internet.
Całkiem możliwe, że opóźnienie startu zostanie także wykorzystane na uruchomienie kolejnego po Waszyngtonie, Londynie, Kuala Lumpur i Doha centrum informacyjnego w Moskwie
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.