Więcej kanałów – więcej abonentów

dodano: 2006-04-25 16:37
autor: Magda Kowalczyk | źródło: sateliteinfos.com

Okazuje się, że im więcej dany operator platformy cyfrowej ma w swej ofercie kanałów, tym większą liczbę abonentów posiada. Tak więc okazuje się, że w takim zestawieniu czołowe miejsce zajmują brytyjski Sky Digital oraz francuski CanalSat.

Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.

Na dzień dzisiejszy Sky Digital posiada 8 mln abonentów i ma w swej ofercie programowej 524 kanałów, cześć z nich jest kodowana w bardzo dobrze zabezpieczonym systemie dostępu warunkowego NDS-VideoGuard.

CanalSat z Astry 19,2E oferuje swym abonentom 228 kanałów, kodowanych w Seca-MediaGuard i Viaccess. Francuski operator może się pochwalić liczbą prawie 3 mln abonentów. Inny francuski operator – TPS zdobył już 1.65 mln abonentów i proponuje klientom 106 kanałów. Aktualnie obie te platformy łaczą się w jedną wielką platformę we Francji.

Jeśli chodzi o rynek niemiecki, to największa tamtejsza platforma cyfrowa - Premiere mając ponad 3,5 mln abonentów w ofercie ma 55 stacji telewizyjnych, kodowanych w Nagravision 2.

Włoska Sky Italia posiada 3.5 mln abonentów i 154 kanały z Hot Birda, kodowane w NDS-VideoGuard. Z usług hiszpańskiej Digital+ korzysta 2 mln abonentów, którzy mogą oglądać 91 kanałów z dwóch satelitów do wyboru - Astry 19,2E lub Hispasata.

Ciekawe, na którym miejscu uplasowałyby się nasze rodzime platformy cyfrowe?

Aczkolwiek zasada - im więcej kanałów, tym więcej abonentów na polskim gruncie też się sprawdza, o ile nie przesadza się z cenami abonamentu i dba o jakość. Cyfrowy Polsat oferuje „jedynie” 43 stacje telewizyjne i szybko zdobyła aż 700 tys. abonentów.

Cyfra+ na tym polu wykazała się niewiele większą inwencją i posiada w ofercie ok. 70 kanałów telewizyjnych, ale liczba jej abonentów wynosi tylko 800 tys., co po tylu latach działania Canal+ w Polsce można uznać za bardzo skrome osiągnięcie.

Co z tego, skoro obie polskie platformy nie bardzo starają się „rozpieszczać” swoich klientów i z oporem maniaka wdrażają... coraz gorszą jakość odbioru obrazu ("pikseloza na potęgę", bo przybywa kanałów na przepełnionych transponderach) i dźwięku ("zapomnieli o Dolby Digital i chwalą się, że mają Stereło"). Sytuacja powoli się zmienia na lepsze, ale tempo rozwoju nie jest zadowalające.

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.