dodano: 2011-02-03 13:42 | aktualizacja:
2011-02-03 13:54
autor: Paulina Nietrzpiel |
źródło: TVP Info
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Informacje od TVP Info:
Jedna z ekip operatorskich jechała do polskiej ambasady, ponieważ była umówiona na rozmowę z ambasadorem. W pewnym momencie tłum rzucił się na ich samochód, którym jechali wraz z egipskim przewodnikiem – relacjonował Krzysztof Kołosionek, jeden z uwolnionych już operatorów.
Gdy zgromadzeni ludzie otworzyli bagażnik auta, widok kamery i profesjonalnego sprzętu, wzbudził w nich złość i agresję. Za chwilę na miejscu pojawiła się policja, która zabrała operatorom dokumenty i kamery. Jedną z kamer zniszczyli. Na szczęście nie mogli „odpalić” taśmy, więc nie zniszczyli zrealizowanych w środę materiałów z przebiegu zajść w Kairze.
Następnie mężczyźni zostali przewiezieni na komisariat, gdzie zabrano im też telefony komórkowe. Po krótkim przesłuchaniu zostali przeproszeni za całe zamieszanie i wypuszczeni.
W tym samym czasie zatrzymano inną, trzyosobową ekipę TVP, z korespondentem Piotrem Góreckim. Do ich zatrzymania doszło w okolicy placu Tahrir, gdy ekipa próbowała się tam dostać. Zatrzymanie przebiegało agresywnie – poinformował Piotr Górecki. Według jego relacji doszło do szarpaniny i został uderzony.
Wraz polską ekipą zatrzymano też kilku innych zagranicznych dziennikarzy, m.in z Francji, Japonii i USA.
O sprawie poinformowano już MSZ i polską ambasadę w Kairze, które zapewniły, że będą interweniować.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.