dodano: 2012-09-21 17:31 | aktualizacja:
2012-09-21 17:34
autor: Anita Dąbek |
źródło: Sportklub
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
SV Zulte-Waregem – Anderlecht Bruksela
NA ŻYWO w Sportklubie sobota 22 września, godz. 18.00
Club Brugge – Cercle Brugge
NA ŻYWO w Sportklubie niedziela 23 września, godz. 14.30
Sporting Charleroi – Racing Genk
PREMIERA w Sportklubie+ niedziela 23 września, godz. 22.30
(PREMIERA w Sportklubie niedziela 23 września, godz. 1.30)
Broniący mistrzostwa kraju Anderlecht Bruksela nie ma ostatnio w lidze najlepszej passy. „Fiołki” zanotowały serię trzech kolejnych remisów, mimo że grały z rywalami ze środka ligowej tabeli: OH Leuven, Genkiem i Lierse. W sobotę zespół Marcina Wasilewskiego spróbuje powalczyć w końcu o trzy punkty, zdobyć pełną pulę będzie jednak trudno, bo Zulte-Waregem po siedmiu kolejkach zajmuje wysokie trzecie miejsce w tabeli, a fotel wicelidera przegrywa z Anderlechtem jedynie gorszym bilansem bramkowym. „Essevee” znakomicie wystartowali w tegorocznych rozgrywkach, z trzech ostatnich meczów przegrali jednak dwa i tylko kwestią czasu jest, kiedy zaczną osuwać się w tabeli Jupiler Pro League. „Fiołki” czeka w Waregem trudna przeprawa, jeśli jednak nie chcą stracić dystansu do Club Brugge, muszą rozstrzygnąć tą potyczkę na swoją korzyść. Dwie ostatnie wizyty piłkarzy z Brukseli na Regenboogstadion kończyły się ich zwycięstwami – w ubiegłym sezonie wygrali tu 3:2 (mimo że do 84. minuty przegrywali 0:2), a dwa lata temu 2:1. W obu meczach na listę strzelców wpisywał się Marcin Wasilewski.
We wczesne niedzielne popołudnie zobaczymy w akcji lidera tabeli, Club Brugge. Podopieczni Georgesa Leekensa zmierzą się w derbach z Cercle i każdy inny wynik niż ich wygrana będzie w tym meczu sensacją. „Blauw-Zwart” w bieżących rozgrywkach jeszcze nie przegrali – mają na koncie pięć zwycięstw i dwa remisy i przed tą kolejką czteropunktową przewagę nad Anderlechtem i Zulte-Waregem. Na przeciwległym biegunie druga drużyna z Brugii – Cercle. Prowadzony przez Boba Peetersa team sezon rozpoczął od obiecującego wyjazdowego remisu 3:3 z Racingiem Genk. Po nim przyszło jednak pasmo sześciu kolejnych porażek a drużyna osunęła się na ostatnią pozycję w tabeli. W zespole coraz głośniej mówi się o zwolnieniu szkoleniowca, w klubie zdają sobie bowiem sprawę, że prawdopodobnie konieczne będzie przeprowadzenie zmian. Bez nich Cercle trudno będzie poprawić grę i oddalić od siebie widmo spadku do 2. ligi. Być może właśnie w niedzielnych derbach Bob Peeters walczył będzie o swoją posadę.
Ostatnim spotkaniem tej kolejki ligi belgijskiej jakie widzowie zobaczą na antenie Sportklubu będzie retransmisja z meczu Sporting Charleroi – Racing Genk. Gospodarze po kilku słabszych meczach w poprzedni weekend w końcu wygrali (3:2 z Mons), przyjezdni znów zanotowali remis (1:1 z Waasland-Beveren), już po raz piąty w sezonie dzieląc się z rywalami punktami. Racing w bieżących rozgrywkach jeszcze wprawdzie nie przegrał, duża liczba remisów – przy zaledwie dwóch wygranych – sprawia jednak, że podopieczni Mario Beena zajmują w tabeli dopiero czwarte miejsce. Dopiero, bo gdyby przynajmniej dwa ze zremisowanych spotkań rozstrzygnęli na swoją korzyść, dziś wspólnie z Club Brugge otwieraliby ligową tabelę. W niedzielę goście powalczą o ósmy z rzędu mecz bez porażki. Na kontynuowanie serii mają spore szanse, bo choć Sporting w drugiej lidze przegrywał na swoim obiekcie bardzo rzadko, w najwyższej klasie rozgrywkowej nie może pochwalić się równie imponującymi statystykami. Z trzech spotkań na Stade du Pays de Charleroi miejscowi zremisowali jedno (1:1 z KA A Gent), w dwóch pozostałych musieli uznać wyższość rywali, choć zaznaczyć trzeba, że i rywali mieli wyjątkowo mocnych, Club Brugge i Standard Liege.
CA Lanus – Boca Juniors Buenos Aires
NA ŻYWO w Sportklubie niedziela 23 września, godz. 00.15
River Plate Buenos Aires – Racing Avellaneda
PREMIERA w Sportklubie poniedziałek 24 września, godz. 12.00
Boca Juniors po wpadce 0:3 z Quilmes na inaugurację Torneo Inicial w sześciu kolejnych meczach ligowych nie poniosło ani jednej porażki. Podopieczni Julio Césara Falcioniego wygrali pięciokrotnie, zremisowali z Argentinos Juniors i awansowali na pierwsze miejsce w tabeli. Jeśli zwyciężą w niedzielę, nikt nie zepchnie ich z fotela lidera, a oni sami serię meczów bez porażki przedłużą do ośmiu. Lanus tegoroczne rozgrywki zainaugurowało od dwóch porażek, w następnych kolejkach „Granate” wiodło się nieco lepiej, dotychczasowe wyniki pozwalają im jednak na zajęcie dopiero trzynastej pozycji w tabeli. Z pewnością nie jest to miejsce o jakim marzą stali bywalcy La Fortalezy, na domiar złego ich ulubieńcy po najbliższej kolejce (w przypadku przegranej z Boca Juniors) mogą spaść jeszcze o dwa oczka niżej.
Drugim meczem ligi argentyńskiej transmitowanym w ten weekend przez Sportklub będzie potyczka River Plate Buenos Aires z Racingiem Avellaneda. Gospodarze w tym sezonie jeszcze przed własną publicznością nie wygrali – ponieśli porażkę z Belgramo, a w starciach z Newell's Old Boys i San Lorenzo zdobywali zaledwie po punkcie. Stali bywalcy El Monumental wierzą, że tym razem ich ulubieńcy odniosą w końcu domowe zwycięstwo. Powinno być o nie tym łatwiej, że niedzielny rywal „Los Millonarios” przegrał dwa ostatnie ligowe pojedynki. Racing nie sprostał w nich Belgrano i Estudiantes, w obu ponoszą porażki 0:1.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.