dodano: 2024-09-18 23:12 | aktualizacja:
2024-09-23 21:52
autor: Jerzy Kruczek |
źródło: Novaspace
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Prognoza: 7 ton satelitów będzie wystrzeliwanych codziennie do 2033 r.
To wszystko odzwierciedla wzrost łączności i usług danych opartych na satelitach.
Raport rzuca światło na długoterminową dynamikę rynku satelitarnego, podkreślając stały popyt, zmiany nawyków użytkowników końcowych i sejsmiczne zmiany spowodowane integracją pionową wybranych graczy, a także szczególny nacisk na problemy, których doświadczają dostawcy.
Kluczem raportu jest rosnąca koncentracja popytu na satelity wśród garstki operatorów megakonstelacji.
4 floty satelitarne będą odpowiadać za 65% popytu na satelity
Rzecz w tym, że zaledwie 4 komercyjne floty satelitów szerokopasmowych na orbicie niegeostacjonarnej (NGSO) zmienią krajobraz produkcji i wdrażania satelitów, szczególnie w dążeniu do globalnej łączności.
Same floty satelitów Starlink, Kuiper, G60 i GuoWang będą odpowiadać za 65 proc. popytu na liczbę satelitów, ale tylko 14 proc. całkowitej wartości produkcji i startu, ponieważ ich pionowa integracja umożliwi ogromne oszczędności na skalę.
2900 satelitów ważących ponad 500 kg każdy i obsługiwanych przez 170 operatorów satelitarnych będzie stanowić 70 proc. wartości rynkowej produkcji i startów satelitów, ale tylko 7 procent całkowitej liczby satelitów. Odzwierciedla to różnorodność przypadków użycia, orbit, potrzeb wydajnościowych, masy i czynników kształtu.
W raporcie wskazano, że
popyt na komercyjne satelity komunikacyjne na orbicie geostacjonarnej (GEO) pozostanie stabilny w porównaniu z ostatnimi 10 latami, ze średnią liczbą 12 zamówień rocznie, podczas gdy łączna wartość produkcji i startów ma spaść o 25 proc., co będzie spowodowane większą różnorodnością satelitów, w tym mniejszymi aktywami.
Ponadto niedawne udane fuzje i przejęcia operatorów satelitów GEO:
Comsat Viasat – Inmarsat i Eutelsat – OneWeb, a także trwające negocjacje między firmami, takimi jak SES i Intelsat, doprowadzą do racjonalizacji floty i opracowania strategii wieloorbitalnych.
Jeśli chodzi o rząd, agencje cywilne i obronne z 6 wiodących publicznych instytucji zajmujących się lotami kosmicznymi (USA, Chiny, UE, ESA, Indie i Japonia) skoncentrują 2/3 popytu na produkcji i wartości rynkowej lotów.
Rosnąca dominacja rynkowa kilku dużych komercyjnych operatorów satelitarnych może wywierać presję zarówno na mniejszych konkurentów, jak i dostawców.
Ugruntowani producenci satelitów, którzy już zmagają się z presją kosztów i wymaganiami większej wydajności, mogą stawić czoła dalszej kompresji marży, ponieważ ci główni operatorzy naciskają na korzystniejsze ceny. W rezultacie fuzje lub partnerstwa między producentami satelitów mogą stać się niezbędne, aby utrzymać konkurencyjność.
Faktem jest, że
popyt na satelity gwałtownie rośnie, ale sama branża stoi przed poważnymi wyzwaniami pod względem zdolności produkcyjnych, infrastruktury startowej i koncentracji rynku. Zbliża się koniec niedoboru zachodnich możliwości startowych (przez długi czas zdominowany przez Rosję, ale przez atak na Ukrainę, Rosja pogrążyła swoje możliwości startowe), ale nie podważono jeszcze dominacji firmy SpaceX.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.