dodano: 2013-06-26 20:13 | aktualizacja:
2013-06-26 20:50
autor: Łukasz Knapik |
źródło: Stowarzyszenie Studenci dla Rzeczypospolitej/niezalezna.pl/satkurier.pl
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Poniżej prezentujemy treść listu Stowarzyszenia Studenci dla Rzeczypospolitej do prezesa TVP w sprawie wyemitowania polskiego serialu „Czas honoru” w niemieckiej telewizji ZDF:
Warszawa, 24 czerwca 2013 roku
Szanowny Pan
Juliusz Braun, Prezes Zarządu TVP S.A.
W imieniu Stowarzyszenia Studenci dla Rzeczypospolitej zwracamy się do Pana, jako Prezesa Zarządu TVP, z prośbą o podjęcie starań na rzecz wyemitowania serialu „Czas honoru” w niemieckiej telewizji ZDF.
Na antenę TVP trafił serial „Nasze matki, nasi ojcowie”, którego przekaz miał przenieść odpowiedzialność za antysemityzm i holokaust na Armię Krajową, co zniekształca rzeczywisty przebieg polsko-niemieckiej historii. Przez takie ujęcie tematu to Polacy stali się sprawcami nieszczęść, których w rzeczywistości byli ofiarami – na skutek polityki hitlerowskiej zostało zamordowanych około 3 mln obywateli polskich narodowości żydowskiej. Tym samym podważa się dobre imię żołnierzy Armii Krajowej oraz Polskiego Państwa Podziemnego, które chroniło ludność żydowską przed terrorem niemieckiego okupanta. Wymowa serialu „Nasze matki, nasi ojcowie” zakłamuje historię a jednocześnie dowodzi nieskuteczności prowadzonej przez Polskę polityki historycznej w przestrzeni ponadnarodowej. Niemiecka produkcja pokazała do jakiego stopnia dzieje naszej Ojczyzny mogą być zniekształcane bez wywoływania jednoznacznej krytyki ze strony polskich władz.
Doceniamy starania na rzecz zainicjowania debaty na temat polsko-niemieckiej historii, ale jednocześnie uważamy, że dopiero zestawienie serialu „Nasze matki, nasi ojcowie” z „Czasem honoru” będzie dobrym punktem wyjścia do dyskusji o wspólnej przeszłości narodów. Naszym zdaniem wyemitowanie filmu dokumentalnego „Kampf ums Überleben. Polen unter deutscher Besatzung" („Walka o przeżycie. Polska pod niemiecką okupacją”) może być wstępem do dalszych działań, ale nie jest na pewno wystarczającą odpowiedzią na produkcję „Nasze matki, nasi ojcowie”. Serial „Czas honoru” w rzetelny i ciekawy sposób przedstawia dokonania żołnierzy AK i historię hitlerowskiej okupacji. Poprzez zestawienie polskiego i niemieckiego punktu widzenia na II wojny światowej umożliwiona zostanie dyskusja o interpretacjach przeszłości zwłaszcza w Niemczech. Jest to szczególnie pożądane z uwagi na polską rację stanu i dążenie części elit niemieckich do rozmycia odpowiedzialności za zbrodnie reżimu nazistowskiego. Zarówno Rzeczpospolita Polska, jak i Republika Federalna Niemiec powinny dążyć do oparcia relacji na wartościach, wśród których prawda zajmuje miejsce szczególnie eksponowane. Dialog może być prowadzony właśnie za pośrednictwem mediów publicznych w obu krajach i jest koniecznością ze względu na geopolityczne położenie obu państw.
Liczymy na uwzględnienie naszych sugestii we współpracy z telewizją ZDF oraz czekamy na Pana odpowiedź.
Z upoważnienia Zarządu Głównego Stowarzyszenia Studenci dla Rzeczypospolitej
Paweł Kurtyka - Prezes Stowarzyszenia Studenci dla Rzeczypospolitej
Paweł Leszczyński - Członek Zarządu Głównego Stowarzyszenia Studenci dla Rzeczypospolitej
Jak informują autorzy listu, jest on wyrazem wsparcia dla akcji na portalu społecznościowym
Facebook:
„Czas honoru dla niemieckich widzów":
https://www.facebook.com/CzasHonoruDlaNiemiec?fref=ts
Dlaczego list wysłano do prezesa
TVP, a nie chociażby do kierownictwa
ZDF?
- Mamy prawo domagać się od instytucji państwa polskiego działania zgodnego z polską racją stanu. Jako stowarzyszenie nie możemy reprezentować państwa polskiego na zewnątrz. Od tego są odpowiednie instytucje. Jeśli jednak same nie potrafią odpowiednio reagować, to podsuwamy im pomysły. Doceniamy inicjatywę emisji dokumentu o AK przez ZDF (więcej tutaj - red.), lecz naszym zdaniem to za mało - tłumaczy w rozmowie z serwisem niezalezna.pl
Paweł Kurtyka, prezes zarządu
Stowarzyszenia Studenci dla Rzeczypospolitej.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.