dodano: 2013-08-14 12:57 | aktualizacja:
2013-08-19 12:02
autor: Justyna Sulisz |
źródło: IKEA
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Joanna Yarrow z Ikei mówi,
że może to pomóc obniżyć koszty, a także zmniejszyć emisję dwutlenku węgla. Firmy, osoby fizyczne lub rządów, wszyscy mamy obowiązek rozwiązać dylemat zasobów i zobowiązać się do bardziej zrównoważonej przyszłości. Wyprodukowanie własnej, niedrogiej energii odnawialnej przybliża nas do całkowitej niezależności energetycznej, która ma nastąpić do roku 2020, przy jednoczesnym zapewnieniu nam sukcesu komercyjnego.
W zeszłym roku, Ikea zaprezentowała swój plan, by
korzystać w 100% z czystej energii do 2020 roku. Projekt zrównoważonego rozwoju wymaga włożenia w niego sporego kapitału. Ma to kosztować
1,5 mld euro. Oprócz pozyskiwania energii z wiatru, planowane jest pozyskiwanie jej również ze światła słonecznego.
Jak podała spółka, odpowiednia moc z farm wiatrowych pojawi się w Leitrim w przeciągu najbliższych dwóch lat. Największy na świecie sprzedawca mebli podaje, iż jest jedną z pierwszych, korporacyjnych firm w Irlandii, która decyduje się na farmę wiatrową w takiej postaci. Produkowana przez turbiny energia elektryczna będzie sprzedawana dostawcy energii Vayu, który będzie
zasilał sklepy w Dublinie i Belfaście w ramach umowy na 15 lat.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.