dodano: 2003-09-08 15:27 | aktualizacja:
2003-09-08 15:30
autor: Leszek Wrona |
źródło: SAT Kurier 4/2003
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Antena 70cm malowana na biały kolor z logo telewizji Trwam jest produkowana przez olsztyńską firmę Corab i należy do grupy najlepszych anten w tym wymiarze. Prosty uchwyt ścienny, dodany do kompletu, zapewnia jej stabilne zamocowanie 4 śrubami do elewacji budynku czy balkonu.
Umieszczony w zestawie konwerter Alps, bardzo dobrze dobrany do charakterystyki anteny, odbiera bez zarzutu wszystkie transpondery z satelity Astra na 19E. Antena Corab 70, opisywana już w Sat Kurierze sprawdza się także w układzie dwóch konwerterów ustawionych na zeza, szczególnie w zachodniej i centralnej Polsce.
Odbiornik satelitarny to najprostsza wersja DATCOMA 2200S, bez wyświetlacza i modulatora, zatem nie można go podłączyć bezpośrednio do telewizorów posiadających tylko wejście antenowe. Połączenia można dokonać jedynie za pomocą kabla Euro-Euro dołączonego przez producenta do zestawu. Odbiornik posiada jeszcze jedno złącze Scart dla połączenia z magnetowidem, dwa gniazda CINCH do podłączenia wzmacniacza fonii oraz jedno typu F - połączenie z konwerterem (brakuje przelotki). Stan czuwania tunera określa umieszczona z przodu świecąca na czerwono dioda LED, która zmienia barwę na zieloną po jego załączeniu.
Pilot zdalnego sterowania, w przeciwieństwie do pierwszych pilotów, jakie producent oferował do swoich tunerów, jest bardziej czytelny i poręczniejszy.
Odbiornik fabrycznie zaprogramowany i wstępnie skonfigurowany po połączeniu z prawidłowo ustawioną anteną od razu rozpoczyna odbiór programów. Na ekranie na krótko pojawia się logo TV Trwam a następnie zostaje uruchomiony program tej stacji. Kanały umieszczone w fabrycznej pamięci rozłożono tak, że zajmują trzy listy. Lista główna obejmuje wszystkie stacje z Astry i Hot Birda, a dwie listy ulubione osobno programy z tych satelitów.
Na początku każdej listy umieszczono polskie stacje. Telewizja Trwam i Radio Maryja zajmują oczywiście pierwsze pozycje na liście A. Polskie kanały z Hot Birda to początek listy B. Mimo takiego układu odbiornik nie został skonfigurowany do współpracy z przełącznikiem DiSEqC. Jeśli więc ktoś pokusi się o antenę z zezem musi sam ustawić w MENU sygnały przełączające konwertery. Programy na listach można kopiować, kasować, automatycznie sortować satelitami lub oddzielać kodowane od niekodowanych. Wszelkie zmiany dokonane na liście głównej przenoszone są na jedną z 4 list ulubionych.
Jeśli użytkownik zapragnie przeprogramować tuner może skorzystać z dwóch metod - automatycznej i ręcznej. Pierwsza z nich polega na skanowaniu wybranego wcześniej zakresu częstotliwości z wybranego satelity. Jest w miarę dokładna, ale czasochłonna i niestety nie pozbawiona wad. Przy okazji programowania kanałów telewizyjnych i radiowych odbiornik wyłapuje masę "śmieci", które najczęściej są zapisywane pod określeniem - NO NAME SID. Zaprogramowane tą metodą nowe programy są zapisywane na liście głównej z czerwonym podświetleniem, które znika przy pierwszym wyłączeniu tunera. Przy programowaniu ręcznym mamy wprawdzie większą kontrolę nad tym co programujemy, ale musimy znać wszystkie parametry szukanych programów, a korzystając z funkcji Dodaj Program możemy wybranej stacji nadać własną nazwę.
Dolna wartość parametru SR w DATCOMIE wynosi 1MS/s co oznacza, że można odbierać kanały o bardzo wolnej transmisji. Z dodatkowych funkcji odbiornika warto wymienić dekoder teletextu, funkcję sleep timer, EPG ze szczegółowymi informacjami o audycjach i stop klatkę. Port RS232, w który wyposażono DATCOMA 2200S daje możliwość wymiany oprogramowania lub listy kanałów z komputera, a odpowiednie oprogramowanie znajdziemy na stronie producenta.
Do niedawna bulwersująco niska cena zestawu (440zł) dziś już nikogo nie powinna dziwić. Porównywalne, a niekiedy lepsze parametrami zestawy można teraz kupić (za podobne pieniądze) u wielu dystrybutorów sprzętu satelitarnego na terenie kraju.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.