dodano: 2014-09-16 20:34 | aktualizacja:
2014-09-16 22:37
autor: Rafał Olchowik |
źródło: mediasat.info
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
- Powinniśmy bronić się. Na przestrzeni wielu lat komercyjne kanały wbijały nam do głowy, że to tylko rozrywka. Jednak to jest broń wojskowa, bardzo potężna. Telewizja to niekonwencjonalna broń wojskowa, na którą potrzebna jest odpowiednia odpowiedź. To nie kulturalna dyskusja, która może trwać wiele lat. Niezbędne jest wyłączenie rosyjskich kanałów bez dalszych dyskusji. Społecznie odpowiedzialny biznes sam przerwałby ich nadawanie, powiedział jeden z dziennikarzy uczestniczących w spotkaniu.
- Chodzi o obronę państwa. To nie tylko sprawa prezydenta, ale także sprawa obywateli i biznesu. Wrażenie jest takie, że część naszego biznesu oczekuje, póki my wszystko przedyskutujemy , a oni będą kontynuować transmisję tego, co truje świadomość naszych obywateli i destabilizuje sytuację, dodał.
Stowarzyszenie Telewizji Kablowej twierdzi, że nie będzie tak łatwo.
- Na dzisiejszy dzień nie ma definicji, co to jest propaganda. Operatorzy nie mogą wyłączyć programów, które już 20 lat są nadawane na Litwie. Na rynku warunki dla wszystkich powinny być jednakowe. Mniejszy uszczerbek byłby, jeżeli rosyjskie kanały przestałyby nadawać wszędzie - i w kablówkach, i na satelicie.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.