W piątek, 28 października br. o godzinie 20:05 w telewizji Polsat widzowie zobaczą dziewiąty odcinek szóstego sezonu programu „Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami” (a tuż po kulisy widowiska w kanale Polsat Cafe) (więcej tutaj). Będzie to półfinał widowiska. O finał powalczą Olga Kalicka i Rafał Maserak, Misheel Jargalsaikhan i Jan Kliment oraz Hanna Żudziewicz i Robert Wabich. Program prowadzą Paulina Sykut-Jeżyna i Krzysztof Ibisz. Gościem specjalnym odcinka będzie wokalistka Małgorzata Jamroży „Margaret”.
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Wiktoria Omyła i Adam Zdrójkowski odpadli z programu
Za nami ćwierćfinał szóstej edycji programu „Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami”. Gwiazdy zaprezentowały się aż w trzech tańcach. Wisienką na torcie odcinka były występy w stylu Bollywood.
Żarty się skończyły. Walka wkroczyła w decydującą fazę. Do rywalizacji o Kryształową Kulę stanęły już tylko cztery pary: Olga Kalicka i Rafał Maserak, Misheel Jargalsaikhan i Jan Kliment, Adam Zdrójkowski i Wiktoria Omyła oraz Robert Wabich i Hanna Żudziewicz. Do par dołączyli goście specjalni programu: Agnieszka Kaczorowska, Stefano Terrazzino, Tomasz Barański i Walerija Żurawlewa, którzy urozmaicili wykonywane tańce, a gwiazdy musiały poradzić sobie w triach. Walkę o półfinał zakończyła taneczna bitwa w klimacie Bollywood.
W pierwszej części wieczoru gwiazdy zatańczyły wraz z zaproszonymi gośćmi. Pierwsi na parkiecie zaprezentowali się najmłodsi uczestnicy programu, Wiktoria Omyła i Adam Zdrójkowski. Do pary gościnnie dołączyła Agnieszka Kaczorowska. Trio zatańczyło charlestona (32 punkty) do utworu Freda Astera „Puttin On the Ritz”.
- To był trójkąt bardziej bermudzki, bo przy takich dwóch tanecznych osobowościach, to Cię po prostu wessało. Sam taniec bardzo lekki i sprawny. Bardzo dobry początek
- komentował występ Michał Malitowski.
Andrzej Grabowski żartował, że aktorowi lepiej tańczy się w grupie.
- W grupie zawsze dostaje pan jakiegoś luzu. Mnie się to bardzo podobało.
Olga Kalicka i Rafał Maserak wystąpili ze zdobywcą dwóch Kryształowych Kul, Stefanem Terrazzino. Razem zatańczyli tango argentino (40 punktó). To był kolejny udany występ aktorki i kolejna upragniona czterdziestka. Jurorzy zgodnie komplementowali pokaz.
- Jak mi serce wali! Edycje trwają i mijają. Czasami pojawiają się perełki, mam ich kilka, które zostają w pamięci na długie lata. Myślę, że ten pokaz zostanie długo we mnie. Stworzyliście razem coś wyjątkowego. Cudownie przenikaliście się nawzajem, tworzyliście jeden organizm
- zachwycała się Iwona Pavlović.
- Tango argentino, Stefano Terrazzino - żartowała Beata Tyszkiewicz i dodała: - Co tu dużo mówić... dech zapiera. Najpiękniejszy taniec tej edycji.
Następną parą, która zaprezentowała się na parkiecie byli Hanna Żudziewicz i Robert Wabich. Duet zatańczył walca angielskiego (40 punktów) z gościnnym udziałem Waleriji Żurawlewej.
- Robercie wszystko co bierzesz do ręki zamieniasz w złoto. Twoja technika taneczna zaczyna mnie przerażać, bo jest przerażająco dobra. Tym mnie właśnie ujmujesz. Tak tańczącego faceta nie było jeszcze w edycji programu!
- komplementowała aktora Iwona Pavlović.
- Świetnie tańczysz w przestrzeni. Super
- uzupełnił ocenę jurorki Michał Malitowski.
- Życzę panu wygrania głównej nagrody programu. Pięknie, po prostu pięknie
- dodał Andrzej Grabowski.
Misheel Jargalsaikhan i Jan Kliment zaprosili do tańca Tomasza Barańskiego i wspólnie zatańczyli paso doble (34 punkty).
- To było dobre paso doble. Nie świetne, ale dobre - mówił Michał Malitowski i dodał: - Technicznie bardzo OK, ale brakowało mi było w tobie tych skrajnych emocji.
Opinii jurora nie podzieliła Iwona Pavlović.
- Trochę nie zgodzę się z Michałem. Gdybym nie wiedziała, że to jest passo doble, to nie odkryłabym tego w Twoim ciele. Jakoś uległaś tym facetom, zdominowali cię, a ty trochę się za nimi schowałaś.
Drugą turę tańców poprzedził występ trio Cugowskich (Krzysztofa i jego synów - Piotra i Wojciecha), którzy wykonali utwór „Zaklęty krąg”, promujący płytę pod tym samym tytułem. Na parkiecie ponownie wystąpiły gwiazdy, ale już w tradycyjnych parach. Wiktoria Omyła i Adam Zdrójkowski zatańczyli walca wiedeński (32 punkty) do przeboju Jessie Ware „Say You Love Me”.
- Nie wiem Adasiu jak to zrobiłeś. Ale miałeś prostą sylwetką i w miarę dobrą pracę stóp. Jak na ciebie to jest kosmos
- komentowała występ aktora Pavlović.
- Potwierdza się to, co wcześniej powiedziałem. W grupie czuje się pan lepiej
- powiedział Andrzej Grabowski.
- Cudnie Adasiu. Byle tak dalej
- chwaliła Beata Tyszkiewicz.
Olga Kalicka i Rafał Maserak zatańczyli cha-chę (37 punktów) i zrobili na parkiecie show.
- Rafał Maserak Show. Bardzo się cieszę, że mamy cię w programie. Nigdy nas nie opuszczaj, ale trochę za mało było samej cha-chy
- podsumował występ pary Michał Malitowski.
- Gdyby mi pan pożyczył ten kostium, to bym go ubrał w „Kiepskich” (więcej tutaj - red.)
- żartował Andrzej Grabowski.
Hanna Żudziewicz i Robert Wabich zaprezentowali sambę (35 punktów), a Misheel Jargalsaikhan i Jan Kliment, jako ostatnia para na parkiecie, zatańczyli jive’a (32 punkty).
Wisienką na torcie wieczoru był taniec grupowy. W ostatniej części programu uczestnicy zostali podzieleni na dwie grupy: Adam, Wiktoria, Olga i Rafał oraz Misheel, Jan, Robert i Hanna. Gwiazdy odbyły magiczną podróż do Indii i zatańczyły Bollywood. Było kolorowo i wesoło, a jurorzy byli zachwyceni.
- I takich pokazów chcemy więcej. Było i słodko, i zabawnie, i uroczo, i z wdziękiem i klasą oraz bardzo seksi
- oceniła występ Iwona Pavlović.
- Zwielokrotniona masa zamieniła się w energię, którą wszyscy tutaj czuliśmy, i oto chodzi w tym Bollywood. Brawo!
- dodał Michał Malitowski.
Wszystkie pary zaprezentowały wysoki poziom. Najwięcej punktów za trzy tańce zdobyli Olga Kalicka i Rafał Maserak (115 punktów), najmniej Wiktoria Omyła i Adam Zdrójkowski (102 punkty). To właśnie oni pożegnali się z programem, tuż przed półfinałem tanecznego widowiska.
- Bardzo się cieszę, że mogłem tańczyć w tak wspaniałym gronie, z takimi wspaniałymi osobami i... Wiktorią. Dziękuję jej, że wytrzymała ze mną te trzy miesiące, bo naprawdę było ciężko, ale było również radośnie
- powiedział na zakończenie swojej przygody Adam Zdrójkowski.
Robert Wabich schudł już trzynaście kilogramów!
Aktor, oprócz świetnych umiejętności tanecznych i wciąż realnej szansy na Kryształową Kulę w „Tańcu z gwiazdami”, może pochwalić się jeszcze jednym osiągnięciem - w tej edycji programu to on jest królem odchudzania.
- Bardzo się cieszę, że udało mi się zrzucić parę kilogramów. Będę musiał zmienić garderobę na mniejszą: spodnie, bluzy, koszulki. Wszystko do wymiany, czyli zostałem narażony na dodatkowe koszty - śmieje się tancerz. - Nie brałem tego pod uwagę. Decydując się na udział w programie nic sobie nie zakładałem odnośnie utraty wagi. Wiedziałem, że udział w w programie wiąże się z dużym wysiłkiem fizycznym i coś tam może uda mi się zrzucić. Nie spodziewałem się jednak, że aż tyle! Śmiejemy się z Hanią, że nasze wysokie noty od jury dostajemy nie za taniec, a za chudnięcie, od kilograma - dodaje.
Jak podkreśla jego taneczna partnerka Hanna Żudziewicz, szczególnie widać to na zdjęciach.
- Dla mnie metamorfoza Roberta jest wielka. Jak oglądam zdjęcia promocyjne naszej pary robione jeszcze przed pierwszym odcinkiem to Robert jest na nich dwa razy większy niż obecnie.
W półfinale szóstej edycji „Tańca z gwiazdami” Hanna Żudziewicz i Robert Wabich zatańczą m.in. fokstrot i jive'a.
„Dancing With The Stars. Taniec z gwiazdami” - sezon 6., emisja w piątki o 20:05 w telewizji Polsat (Polsat HD); „Kulisy Tańca z Gwiazdami” - emisja w piątki około 22:00 w kanale Polsat Cafe (Polsat Cafe HD).
reklama
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.