Disney+: Mniejszy bitrate, opóźniona premiera we Francji

dodano: 2020-03-23 12:28 | aktualizacja: 2020-03-23 14:49
autor: Anita Kaźmierska | źródło: Disney/satkurier.pl

The Walt Disney Company poinformował, że na prośbę francuskiego rządu firma podjęła decyzję o przełożeniu daty uruchomienia Disney+ na francuskim rynku na 7 kwietnia. Oznacza to dwutygodniowe opóźnienie - usługa miała ruszyć we Francji 24 marca. Jednocześnie Disney poinformował, że tymczasowo obniży w Europie przepływność wideo, aby odciążyć sieć internetową w dobie pandemii koronawirusa.

Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.

Warto zaznaczyć, że data premiery Disney+ w następujących krajach: Austria, Hiszpania, Irlandia, Niemcy, Szwajcaria, Wielka Brytania i Włochy, nie uległa zmianie. Usługa ruszy tam zgodnie z planem - 24 marca 2020 roku.

Oświadczenie Kevina Mayera, Chairman, Direct-To-Consumer & International, The Walt Disney Company:

Zgodnie z wieloletnim zobowiązaniem Disneya, aby działać odpowiedzialnie, odpowiadamy na wniosek europejskiego komisarza ds. rynku wewnętrznego Thierry'ego Bretona o współpracę w celu zapewnienia sprawnego funkcjonowania infrastruktury szerokopasmowej. W oczekiwaniu na duże zapotrzebowanie konsumentów na Disney+, aktywnie podejmujemy działania mające na celu zmniejszenie ogólnego wykorzystania przepustowości o co najmniej 25 proc. na wszystkich rynkach, na których Disney+ jest uruchamiany 24 marca. W najbliższych dniach będziemy monitorować przeciążenie Internetu i ściśle współpracować z dostawcami usług internetowych, aby w razie potrzeby jeszcze bardziej zmniejszyć przepływność w celu zapewnienia, że nie zostaną przygnieceni popytem ze strony konsumentów. Z niecierpliwością czekamy na uruchomienie Disney+ i mamy nadzieję, że usługa da rodzinom tak potrzebne w tych trudnych czasach wytchnienie.

Dodajmy, że na działania mające na celu odciążenie sieci internetowej w Europie zgodzili się również: Netflix, YouTube, Amazon (dla usługi Amazon Prime Video), Grupa CANAL+ we Francji (OTT), Apple (Apple TV+) i Facebook (Watch i Instagram). Przykładowo YouTube poinformował, że zmieni ustawienia odtwarzania wideo tak, aby domyślną jakością było SD, a nie automatycznie dobierana jakość. Oznacza to, że użytkownik YouTube nadal będzie mógł oglądać wideo w HD i 4K w pełnej jakości (bez obniżania bitrate), ale najpierw będzie musiał to włączyć w ustawieniach danego filmu. To zupełnie inaczej niż Netflix i Disney+, którzy zamierzają zmniejszyć przepływność wideo o 25 proc. dla wszystkich swoich treści, ale co istotne nie oznacza to obniżenia rozdzielczości (film 4K nadal będzie w 4K, ale o nieco niższej jakości obrazu).

Co ciekawe do apelu komisarza UE dołączyła się również Grupa CANAL+ we Francji. Poniżej oficjalny komunikat.

W obliczu obecnego ryzyka przeciążenia sieci, Grupa CANAL+ decyduje się na przeprowadzenie działań technicznych w celu obniżenia konsumpcji OTT związanej z jej ofertami. W tym kontekście, w celu jak utrzymania jak najwyższej przepustowości, umożliwimy dostawcom usług internetowych zawieszenie nadawania naszych kanałów 4K na urządzeniach typu box.