Jakiś czas temu, podczas briefingu prasowego na temat sytuacji z koronawirusem w Białym Domu, prezydent Trump przedstawił prasie najnowsze wyniki badań laboratoryjnych wskazujących, że rozprzestrzenianie się Covid-19 może się zmniejszyć w miesiącach letnich z powodu jak wirus reaguje na promieniowanie ultrafioletowe, a także na wysokie temperatury. Poniekąd to prawda, bo jesienią nastąpił drugi etap pandemii. W Polsce sprzedawane są lampy UV-C bezpośrednie, przepływowe lub dwufunkcyjne z przeznaczeniem do urzędów, przedszkoli i szkół oraz dla branży beauty: fryzjerów, kosmetyczek.
PureUV
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Najnowsze badania laboratoryjne prowadzono pod auspicjami Departamentu w US Army Laboratory w Fort Detrick w stanie Maryland.
Wyniki powyższych badań pokazały, że koronawirus, podobnie jak wiele podobnych wirusów, wystawiony na wysokie poziomy promieniowania ultrafioletowego lub w gorącym i wilgotnym środowisku, szybko traci żywotność. Innymi słowy, uzyskane dane laboratoryjne, oparte na pomiarach okresu półtrwania infekcji koronawirusem przy rosnącej temperaturze powietrza, wilgotności lub ekspozycji na światło słoneczne, stwierdzają, że wzrost temperatury, wilgotności lub ekspozycji na światło słoneczne.
Naukowcy twierdzą, że „... przy 21-24 st. Celsjusza i wysokiej wilgotności „okres półtrwania” wirusa SARS-CoV-2 na powierzchni wynosi 2 minuty w bezpośrednim świetle słonecznym i 6 godzin przy braku światła słonecznego.”
Bezpośrednie światło słoneczne ma silny wpływ na koronawirusa SARS-CoV-2 i przyczynia się do jego uniecestwienia.
Dokładniej w temperaturze 21-24 st. Celsjusza i poziomie wilgotności 80 proc., „okres półtrwania” cząstki wirusowej, która pojawia się na powierzchni w kropli ludzkiej śliny, wynosi tylko 2 minuty, a dla tej samej cząstki w powietrzu i 20 procentowej wilgotności - około półtorej minuty.
Odnosi się to do badania przeprowadzonego przez specjalistów z amerykańskiego Narodowego Centrum Analizy i Przeciwdziałania Ochrony Biologicznej (NBACC). Według naukowców, w podobnej temperaturze i przy braku światła słonecznego „okres półtrwania” cząstki na powierzchni wynosi 6 godzin przy wilgotności 80 proc. i 18 godzin przy 20 proc., a w powietrzu (przy wilgotności 20 proc.) około 1 godziny.
Można więc już powiedzieć, że ultrafiolet przyspiesza neutralizację koronawirusa. Ale co, jeśli nie ma naturalnego ultrafioletu z światła słonecznego? Okazuje się, że wtedy na ratunek mogą przyjść urządzenia generujące sztuczny ultrafiolet.
Od lat istnieją wyniki długoterminowych badań ekspozycji wirusów na promieniowanie UV-C na przestrzeni lat. Badania te pokazują, że światło może wpływać na materiał genetyczny w wirusach i wyklucza możliwość ich dalszego rozmnażania. Innymi słowy, ten rodzaj światła ultrafioletowego może zabijać wirusy i zarazki.
Teraz naukowcy z Columbia University (USA) testują skuteczność pewnego rodzaju promieniowania ultrafioletowego, zwanego dalekim promieniowaniem ultrafioletowym (UV-C), aby przekonać się jak działa na nowego koronawirusa. Według danych już uzyskanych z Centrum Badań Radiologicznych na Columbia University, ten rodzaj promieniowania ultrafioletowego może zabijać wirusy bez wyrządzania szkody ludziom.
W związku z tym już w połowie maja m.in. Amazon wprowadził specjalnie zrobotyzowane urządzenie, które zabija koronawirusa światłem ultrafioletowym. Urządzenia będą wykorzystywane w sklepach firmowych w celu dezynfekcji towarów i pomieszczeń. Robot jest montowany z wysokiej metalowej ramy przymocowanej do prostokątnego ruchomego dna. Jedna strona ramy jest wyposażona w co najmniej 10 lamp ultrafioletowych. Urządzenie przeznaczone jest w szczególności do użytku w magazynach i sklepach amerykańskiego potentata żywnościowego Whole Foods w celu zniszczenia ewentualnych śladów wirusa w żywności, opakowaniach i klamkach.
Należy zauważyć, że koszt kwarcowania średniej wielkości sklepu z tradycyjnymi lampami UV szacuje się na około 100 tys. dol. Według Amazon wspomniany kompaktowy robot będzie tak samo skuteczny w działaniu, a zaoszczędzi się 100 tys. dol.
Zasadniczo „piętą achillesową” urządzeń sanitarnych służących do dezynfekcji lampami kwarcowymi (obecnie często nazywane są również „środkami dezynfekującymi w ultrafiolecie” i lampami „sterylizującymi w ultrafiolecie”) jest bardzo wysoki koszt. Prawdziwym problemem jest użycie promieniowania UV-C dla obszaru ogromnego supermarketu.
Na szczęście lampy sterylizacyjne są teraz znacznie bardziej ekonomiczne. Lampy odpowiednie do użytku domowego są jeszcze tańsze, zwłaszcza jeśli są to lampy nowej generacji. Ceny od 200 do 700 zł (bezpośrednie) aż do 1790 zł (dwufunkcyjne) - zależy od mocy i producenta. i lepiej wybrać sprawdzonego producenta, bo przy UV-C żarty się kończą. Podaje się, że lampa UV-C o mocy 15W wystarczy na powierzchnię do 6 m2. Warto zdecydować się na lampy marki PureUV, bo mają nieco większy zasięg.
Podczas użytkowania lampy przepływowej jest możliwość działania w obecności ludzi i zwierząt, ale podczas użytkowania lampy UV-C bezpośredniego kontaktu lub jednoczesnego wykorzystywania obu lamp możliwość działania wyłącznie bez obecności ludzi i zwierząt.
Czystość mikrobiologiczna powietrza i powierzchni polega na ograniczaniu działania istniejących ognisk drobnoustrojów chorobotwórczych. Celem lamp UV jest zapobieganie zakażeniom (przez mieszkańców, pracowników, klientów, użytkowników danej przestrzeni) drobnoustrojami znajdującymi się w powietrzu i na powierzchniach, z którymi można mieć kontakt. Szczególnie ryzyko zarażenia przez powietrze zmniejsza się dla osób o słabej odporności, w nasilonym sezonie chorobowym, przy dużej częstotliwości użytkowania danych pomieszczeń.
Urządzenia UV zwykle emitują promieniowanie UV-C o długości fali 253,7 nm (lampy ozonowe 185 nm), które jest najskuteczniejsze przy zwalczaniu:
- bakterii
- wirusów
- grzybów
- pleśni
- drobnoustrojów.