Bojkot Premier League w PPV?

dodano: 2020-10-28 12:05 | aktualizacja: 2020-10-28 12:59
autor: Janusz Sulisz | źródło: Digital TV Europe

12 października pisaliśmy, że angielska Premier League wprowadza po raz pierwszy opłaty pay-per-view (PPV) za oglądanie transmisji meczów tamtejszej ligi. Przypomnijmy, ze chodziło o 5 meczów z każdej kolejki udostępnianych na zasadzie PPV za opłatą 14,95 funta za pojedynczą transmisję. Pierwsze transmisje w PPV odbyły się 17-19 października za pośrednictwem platform BT Sport Box Office i Sky Sports Box Office. Teraz okazuje się, że brytyjscy kibice zbojkotowali PPV, a Premier League może zlikwidować nadawanie PPV w Wielkiej Brytanii już po miesiącu.

Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.

Fakt jest taki, że oglądalność w PPV była „wyjątkowo niska” i władze Premier League mogą wykonać szybki zwrot o 180 stopni i już po miesiącu zlikwidować nadawanie PPV w Wielkiej Brytanii.

Władze angielskiej ligi były mocno krytykowane przez kibiców za chciwość, gdy ogłoszono, że zamierza pobierać od widzów 14,95 GBP za pośrednictwem Sky Sports Box Office i BT Sport Box Office.

Ponieważ przyszłość związana z powrotem kibiców na stadiony w Wielkiej Brytanii pozostaje niejasna, Premier League będzie ogłaszać ustalenia dotyczące transmisji pod koniec każdego miesiąca. Angielskie media twierdzą, że PPV szybko zniknie po słabych wynikach oglądalności.

Nie ujawniono konkretnych liczb jeśli chodzi o PPV. Wiadomo tylko, że transmisja meczu Burnley - West Bromwich Albion nie wzbudziła większego zainteresowania, więc oglądalność uznano jako „wyjątkowo niską”.

„Daily Mail” napisał, że władze Premier League liczyły na 75 tys. widzów transmisji na meczach z udziałem sześciu najlepszych klubów i 25 tys. dla drużyn o niższej randze. Wydaje się, że nawet te cele nie zostały osiągnięte.

Decyzja o wprowadzeniu PPV została przyjęta zdecydowanie negatywnie przez fanów i ekspertów. Silny ruch grup kibiców w Internecie zachęca fanów do bojkotu meczów. Zamiast tego przekazuje datki na lokalne organizacje charytatywne.

„The Mirror” informuje również o frustracji ze strony Sky Sports i BT Sport, ponieważ nadawcy nie są w stanie zmienić cen bez zgody ligi i pokrywają jedynie koszty produkcji.

Źródło: digitaltveurope.com

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.