Długa droga Mameda, jasny cel Pudziana– Pojedynek Khalidov – Pudzianowski to będzie największe starcie MMA w tej części świata. Cieszymy się, że udało nam się namówić obu zawodników do wpuszczenia kamer tam, gdzie nigdy wcześniej nie miały one dostępu. Dzięki temu powstał pasjonujący dokument. Jestem przekonany, że fani MMA będą nim zachwyceni – podkreślają zgodnie współwłaściciele KSW, Martin Lewandowski i Maciej Kawulski.
Mamed ostatni raz walczył w grudniu roku 2021. Zmierzył się wówczas z Roberto Soldiciem i został przez niego znokautowany. Teraz stanie przed kolejnym ogromnym wyzwaniem. Po raz pierwszy w karierze zmierzy się z rywalem w wadze ciężkiej, ale i tak zamierza jako pierwszy ruszyć do ataku.– Tę drogę przebyli ze mną również kibice, którzy na dobre i na złe zawsze są ze mną. Dziękuję wam, przyjaciele. Po ostatniej przegranej walce wychodząc z klatki nie pamiętałem niczego. Później mi powiedziano, że ludzie do mnie krzyczeli, że jestem w domu, jestem u siebie. Chcę wróci tam, gdzie byłem rok temu. Chcę wejść do klatki w stu procentach zmotywowany i zawalczyć jeszcze raz u siebie w domu – mówi Mamed Khalidov.
Tymczasem Pudzianowski stawia sprawę jasno.– Najciekawsze jest to, że nie wiem, jaki może być przebieg tej walki. Chcę zobaczyć co będzie się działo w klatce. To jest dreszczyk, dla którego każdy z nas to robi. Nie będę czekał na jego ruch. Będę atakował pierwszy – zapowiada Khalidov.
Dla Pudziana to będzie 26. bój w zawodowym MMA, po 13 latach walk w klatce sam mówi o tym, że to jeszcze nie koniec.– Kiedy klatka się zamyka, wchodzimy jak na rzymską arenę i jeden z nas może stamtąd nie wyjść. Liczę się z tym, że on mi może połamać kości, powybijać zęby albo i jeszcze gorzej, ale ja mogę mu zrobić to samo. Któryś z nas może nawet już nigdy nie wrócić do domu. To jest sportowa walka, ale też walka o przetrwanie. Cel jest jasny i ja po niego idę. Wchodząc do klatki chcę urwać głowę. Nie ma półśrodków. Albo na całość, albo wcale. Niemożliwe nie istnieje – mówi Mariusz Pudzianowski.
Ostatni rozdział trylogii– Jest to długa droga. Lata ciężkiej, mozolnej pracy. Skoro teraz jestem tu, mogę wejść jeszcze wyżej – zaznacza.
Im większy gość, tym głośniej upada– Po naszej poprzedniej walce mówiłem Kubie, że pociągnął mnie do przodu tą porażką i bardzo się po niej rozwinąłem, a teraz on się rozwinie i faktycznie tak się stało. Mówiłem mu też, że zawalczymy jeszcze trzeci raz na sto procent i nie myliłem się. Czas na ostatni rozdział naszej trylogii – podkreśla Sebastian Przybysz.
Zgoła inne plany ma Erslan. Co ciekawe chorwacki fighter również walczył z Narkunem w 2020, ale musiał uznać wyższość ówczesnego czempiona wagi półciężkiej. Twierdzi jednak, że nie ma to żadnego znaczenia w kontekście sobotniego pojedynku.– Ivan to wielki chłop, który macha swoimi ciężkimi rękami i dąży do skończenia walki przed czasem. Lubi się bić w stójce i to tyle. To jest waga półciężka, im większy gość, tym głośniej upada. Nie obawiam się go i będę na sto procent gotowy. Walka będzie widowiskowa i to ja ją wygram – twierdzi Ibragim Chuzhigaev.
– W walce z Narkunem, mimo zwycięstwa Chuzhigaev nie pokazał niczego wyjątkowego. Moim zdaniem spokojnie mogę go pokonać. Największymi atutami mojego rywala są jego dzikość, chaotyczność i nieprzewidywalność, ale kiedy za bardzo angażuje się w ciosy, odsłania wiele miejsc, w które można go trafić. Zamierzam to wykorzystać i go znokautować. Powymieniajmy się ciosami i zobaczmy, kto padnie pierwszy Ibragim! – apeluje do przeciwnika Ivan Erslan.
Miernik FindSAT VF-6800 PRO Combo (WS-6944P) DVB-S/S2/T/T2/C2
Miernik dla pomiarów cyfrowych sygnałów satelitarnych DVB-S/S2, DVB-T/T2, DVB-C/C2 w...
439 zł Więcej...Mini PC Homatics BOX R Plus 4K
Homatics BOX R Plus to najnowszy wzbogacony m. in. o...
559 zł Więcej...Odbiornik Ferguson Ariva 9000 4K CI+ HDR Dolby Vision
Ariva 9000 4K CI+ to uniwersalny odbiornik typu Combo z...
449 zł Więcej...