Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Po 34 kolejkach AEK i Panathinaikos mają na koncie po 77 punktów.
W środę zarówno AEK, jak i Panathinaikos mogli nieco zdystansować swoich rywali, obie drużyny nie wykorzystały jednak potknięć przeciwników – zespół
Damiana Szymańskiego tylko zremisował bezbramkowo z Olympiacosem, a „Koniczynki” też podzieliły się punktami z PAOK-iem. W takiej sytuacji kwestia mistrzostwa musi rozstrzygnąć się w dwóch ostatnich kolejkach, choć wydaje się, że jeśli w niedzielę AEK zainkasuje komplet punktów, będzie mógł już przymierzać mistrzowską koronę.
Drużyna Damiana Szymańskiego zmierzy się na wyjeździe z niewalczącym już o nic Arisem.
Ekipa z Salonik sezon na pewno zakończy na 5. miejscu, do 4. PAOK-u traci bowiem aż 14 „oczek”, a nad 6. Volosem ma bezpieczną 10-punktową przewagę. Oczywiście nie oznacza to, że miejscowi poddadzą mecz bez walki, czy będą jednak wkładać w niego pełne zaangażowanie?
Dla AEK może to być najważniejsza potyczka w sezonie!
Jeśli wyjdą z niej obronną ręką, utrzymają prowadzenie w tabeli, a później będą mieli już autostradę do tytułu, w ostatniej kolejce podejmą bowiem na swoim obiekcie zdecydowanie najsłabszy w grupie mistrzowskiej
Volos, który w ośmiu ostatnich kolejkach zdobył zaledwie jeden punkt!
Panathinaikos nie zamierza składać broni i będzie walczył o tytuł, dopóki pozwolą na to choćby matematyczne szanse.
„Koniczynki” same jednak mocno skomplikowały swoją sytuację, wystarczyło bowiem, żeby w środę wygrały u siebie z PAOK-iem, wówczas wskoczyłyby na 1. miejsce w tabeli i to one rozdawałyby karty. Ateńczycy prowadzili od 9. minuty, po przerwie dali sobie jednak wbić bramkę i choć mieli wyraźną przewagę i wykreowali kilka sytuacji podbramkowych, ostatecznie zremisowali tylko 1:1.
Teraz drużyna Tymoteusza Puchacza sama musi wygrać dwa mecze i liczyć jeszcze na potknięcie lokalnego rywala.
Już pierwszy warunek może być trudny do spełnienia, „Koniczynki” najpierw zagrają bowiem na wyjeździe z Olympiacosem, a w ostatniej serii gier podejmą Aris, czekają ich więc nieco trudniejsze boje – przynajmniej na papierze – niż AEK.
Jakkolwiek zakończy się ten trzymający w napięciu sezon greckiej Super League, dwóch rzeczy możemy być pewni. Tego, że po 5 latach tytuł powróci do stolicy i że z mistrzostwa będzie cieszył się któryś z Polaków – albo Damian Szymański, albo Tymoteusz Puchacz.
Plan transmisji - 6. kolejka play-outów i 9. kolejka play-offów Super League Ellada:
6 maja (sobota)
19:00
Pas Giannina – Asteras Tripolis, Sportklub
7 maja (niedziela)
19:00
Aris – AEK, Sportklub
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.