dodano: 2023-07-12 15:17 | aktualizacja:
2023-07-19 16:47
autor: Janusz Sulisz |
źródło: simon-kucher.com [Global Streaming Study Simon-Kucher]
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Wiadomo, że będą masowe rezygnacje z nowych subskrypcji usług streamingowych.
Prawdopodobnie około
41 proc. użytkowników anuluje co najmniej jedną z wielu subskrypcji, jeśli miało ich kilka.
Według bieżącego badania transmisji streamingowych Simona Kuchera, pełne 30 proc. użytkowników streamingu chce anulować subskrypcję w przyszłym roku.
Głównymi powodami są:
- chęć zaoszczędzenia (47 proc.)
- zbyt wysokie ceny abonamentu (37 proc.)
- zbyt duża liczba istniejących abonamentów (29 proc.)
Niemcy: kryzys = oszczędzanie
Prawda jest taka, że Niemcy są znani z oszczędzania szczególnie, kiedy jest kryzysowa sytuacja. W porównaniu z rynkiem międzynarodowym
Niemcy mają jeden z najwyższych wzrostów anulowania subskrypcji streamingowych. Niestety ta tendencja jest bardzo czytelna:
użytkownicy streamingu w Niemczech będą dokonywać cięć.
To wszystko powoduje, że w konsekwencji istnieje skłonność konsumentów do obniżenia opłat. Zamiast 15 euro użytkownicy zechcą wydać maksymalnie 10 euro na pojedynczą subskrypcję. Całkowity budżet na abonamenty streamingowe spada więc do 25 euro.
Użytkownicy streamingu w Niemczech mają średnio 2,1 subskrypcji.
Ale 41 proc. ankietowanych stwierdziło, że najpierw anuluje istniejącą subskrypcję na rzecz jakiejś nowej. I w tym momencie pojawia się jeden podstawowy problem, bo są coraz większe problemy w pozyskaniu nowych klientów korzystających z transmisji strumieniowej. Dostawcy usług streamingowych coraz bardziej bezpośrednio konkurują w czasie recesji.
Rynek streamingu w Wielkiej Brytanii
Brytyjscy konsumenci stwierdzili, że są coraz bardziej przytłoczeni treściami, do których mają dostęp w swoich subskrypcjach transmisji strumieniowych (33 proc., wzrost o 3 punkty procentowe w stosunku do 2022 r.). Ponadto coraz trudniej jest im zarządzać liczbą posiadanych subskrypcji transmisji strumieniowych (17 proc., wzrost o 2 punkty procentowe).
Prawie jedna czwarta (22 proc.) brytyjskich konsumentów anulowała istniejącą subskrypcję w ciągu ostatnich 12 miesięcy, podobnie jak w zeszłym roku (spadek o 1 punkt procentowy). W połączeniu z faktem, że średnia liczba subskrypcji opłaconych przez tych konsumentów spadła o 10 procent, oznacza to, że konsumenci zapisują się na mniej nowych subskrypcji niż w tym samym czasie w zeszłym roku.
W przypadku brytyjskich konsumentów, którzy odeszli, głównym powodem była oszczędność pieniędzy – 52 proc. wskazało, że to był powód ich decyzji, co stanowi wzrost o 4 punkty procentowe w stosunku do 2022 r.
Jak zdobyć nowych klientów w usłudze streamingowej?
Z
badania Simon-Kucher wynika, że konsumenci najpierw zwracają uwagę na
cenę (84 proc.), potem na
bogatą ofertę treści (81 proc.). Trzecim i czwartym kryterium zakupu subskrypcji strumieniowej jest
elastyczność przy anulowaniu (65 proc.) i brak treści reklamowych (47 proc.).
W tym roku elastyczność anulowania, jak i wolność od reklam stają się coraz mniej ważne w porównaniu z poprzednim rokiem, a to znak, że klienci znaleźli swojego preferowanego dostawcę usług i że rośnie tolerancja dla pakietów finansowanych z reklam.
Ogólnie rzecz biorąc, badanie Simon-Kucher nie wskazuje na trend wzrostowy w branży, ale wciąż jest powód do nadziei. Łącznie 26 procent konsumentów stwierdziło, że ich konsumpcja transmisji strumieniowych wzrosła w porównaniu z poprzednim rokiem.
Owszem klienci ogólnie są bardzo otwarci i coraz częściej zwracają się ku streamingowi (czyli to przyszłość), a segment użytkowników
po prostu przesuwa się w kierunku użytkowników zorientowanych na cenę.
Czy podwyżki cen mogą spowodować problemy pewnych usług streamingowych? Wydaje się, że tak może się stać, ale to zależy także od samej zawartości i potencjalnego przyciągania klientów. Także w Polsce o tym mogą się przekonać niektóre z nich, np. Viaplay, który przeinwestował w zakupach wydarzeń sportowych i jakby stanął w rozwoju. Ostatnio ceny podniósł CANAL+ online.
W Indiach, Stanach Zjednoczonych, Brazylii, Hiszpanii i Szwecji klienci przekroczyli już swoje budżety na transmisje streamingowe przy istniejących subskrypcjach, więc dodanie nowej subskrypcji prawdopodobnie spowoduje anulowanie istniejącej. Podczas gdy w Singapurze, Australii, Niemczech, Holandii, Wielkiej Brytanii i Francji budżety są prawie wyczerpane i jest bardzo mało miejsca na podwyżki cen istniejących usług streamingowych lub dodanie nowych tanich subskrypcji.
Strajk scenarzystów i aktorów w Hollywood przeciwko AI i streamingowym gigantom
13 lipca w Hollywood ogłoszono strajk. Gildia Aktorów Ekranowych (SAG) chce, aby giganci streamingowi zgodzili się na bardziej sprawiedliwy podział zysków i lepsze warunki pracy. Aktorzy obawiają się też, że na planie zastąpi ich sztuczna inteligencja. SAG oczekuje od producentów stworzenia barier dla wykorzystania AI w produkcjach telewizyjnych i filmowych. Żądania aktorów obejmują m.in.
zwiększenie wynagrodzeń, a także kwestię tantiem, zwłaszcza w usługach streamingowych, które znacząco obniżyły wypłaty, szczególnie przy setkach powtórek na wielu rynkach, co trudno nawet policzyć.
Konkluzja?
„Branża streamingowa nie przeżywa kryzysu, ale przechodzi metamorfozę” - to wynika z badania na
www.simon-kucher.com
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.