Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Piracy Shield ma na celu ochronę nadawców i właścicieli praw do transmisji sportowych: DAZN, Sky Italia, Prime Video i Infinity. Następuje to poprzez blokowanie nieuprawnionego oglądania streamingowych transmisji na żywo z takich wydarzeń sportowych, jak piłka nożna Serie A, Liga Mistrzów UEFA i mecze koszykówki Pucharu Włoch.
Piracy Shield (z ang.
Tarcza Piractwa) wymaga od dostawców usług internetowych, sieci VPN i usług otwartego DNS stosowania się do nakazów blokowania wydanych przez posiadaczy praw bez kontroli sądowej i w ciągu 30 minut od zgłoszenia. Równolegle włoska Guardia di Finanza tropi sprawców również poprzez płatności, często dokonywane kartą kredytową.
Jednak włoski system antypiracki, który wciąż znajduje się w fazie testów, spowodował również niezamierzone skutki, takie jak nieumyślne zablokowanie dostępu do legalnych sieci CDN, szczególnie na skutek błędów ludzkich i niedopatrzeń. Wywołało to frustrację wśród internautów, którzy tracą dostęp do niektórych stron internetowych, które nie mają nic wspólnego z piractwem.
Takim przykładem fatalnego zastosowania Piracy Shield przez brak nadzoru doprowadził dostawcę VPN AirVPN do zaprzestania świadczenia usług we Włoszech, powołując się na uciążliwe wymagania nowego systemu.
Włoski system Piracy Shield jest w pełni funkcjonalny od prawie dwóch tygodni, a mimo to jego wykorzystanie pozostaje zaskakująco niskie.
Okazało się, że są doniesienia o dostępności pirackich aplikacji do streamingu w Google Play i tu Piracy Shield nie ma zasięgu. Google zauważył, że zgodnie z prawem nie podlega ona nakazom blokującym ze strony Piracy Shield.
AGCOM i Google spierają się co do tego, czy Google Play kwalifikuje się na mocy prawa, nie jest jasne, że zdolność Google do przestrzegania powyższych warunków w odniesieniu do aplikacji jest prawie niemożliwa.
Każda aplikacja zapewniająca dostęp do pirackich strumieni będzie to robić przy użyciu adresów IP i serwerów DNS, o których Google Play nie ma wiedzy. Nawet gdyby miał wiedzę, Google Play nie mógłby nic z tym zrobić; nie zapewnia łączności z Internetem i nie kontroluje DNS. Jeśli aplikacja korzysta z Google DNS. Tak więc to Google DNS powinien otrzymać polecenie blokowania, a nie Google Play.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.