dodano: 2009-03-03 17:39 | aktualizacja:
2009-03-03 19:15
autor: Anita Dąbek |
źródło: TVP
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Michał Janczuk, koordynator Belsat TV w Mińsku, odpowiedzialny za złożenie dokumentów na Białorusi mówi:
Konsultacje z MSZ Białorusi trwały od połowy listopada ub. roku. Wniosek napotykał liczne przeszkody np. nie można było złożyć dokumentów z powodu nieobecności osoby uprawnionej do przyjęcia dokumentów. Wniosek złożony 22 grudnia spełniał już wszystkie stawiane w tamtym czasie wymogi.
MSZ Białorusi powołuje się jednak na rozporządzenie Rady Ministrów, które zostało wydane 25 grudnia 2008 r., czyli 3 dni po złożeniu przez kanał dokumentów rejestracyjnych. Dodano liczne wymogi, jaki powinien spełniać wniosek zagranicznego medium starającego się o zezwolenie na otwarcie placówki korespondencyjnej.
Agnieszka Romaszewska–Guzy, dyrektor Belsat TV, obawia się o przyszłą rejestrację kanału:
Myślę, że rzeczywistym powodem odmowy nie są błędy formalne, ale niechętny stosunek władz białoruskich do zarejestrowania przedstawicielstwa kanału. Wkrótce będą ważyć się na szczeblu UE ważne decyzje dotyczące Białorusi. W marcu zapowiedziana jest wizyta komisarz B. Ferraro–Waldner, w połowie kwietnia rozpatrywana będzie kwestia przestrzegania praw człowieka na Białorusi. W tej sytuacji odmowa rejestracji pierwszej niezależnej stacji telewizyjnej na Białorusi byłaby dla władz w Mińsku niewygodna i dlatego grają na zwłokę. Obawiam się, że nawet jeśli uda nam się spełnić wszystkie wymogi i złożyć ponownie wniosek to nie ma pewności, czy w chwilę później nie pojawi się kolejne rozporządzenie nakładające na nas kolejne obowiązki formalne.
Na Białorusi od 8 lutego br. obowiązuje zaostrzone prawo medialne. Już teraz część dziennikarzy współpracujących z Belsat TV otrzymuje ostrzeżenia od KGB oraz karana jest grzywnami.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.