Platforma TVP ma jednak szansę?

dodano: 2009-11-20 13:09 | aktualizacja: 2009-11-21 22:46
autor: Janusz Sulisz | źródło: inf. wł.

Podczas panelu dyskusyjnego na Media Summit (20 listopada) w Warszawie, uczestniczący w nim Wiesław Łodzikowski, dyrektor biura technologii i inwestycji TVP przekazał kilka szczegółów na temat platformy TVP, które mogą wskazywać, że jeszcze nie wszystko stracone ze startem własnej platformy Telewizji Polskiej z Astry. Widzowie czekają na odkodowanie kanałów TVP z Astry.

Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.

Sam fakt, że wspomniany Wiesław Łodzikowski nadal pracuje w TVP (oczywiście nad platformą), a jego zespół mimo kryzysu podobno został wzmocniony, a także że pojawił się na panelu dyskusyjnym, już może świadczyć o tym, że nastąpiła swoista stabilizacja w Telewizji Polskiej, a to dobrze wróży platformie i pośrednio cyfryzacji. Głównymi problemami w TVP teraz są finansowanie i abonament RTV - niestety Telewizja Polska nie ma żadnego wsparcia.

Prawda jest taka, że mimo szumnych zapowiedzi (zastaliśmy Polskę analogową, zostawimy cyfrową) rząd/premier zostawił TVP, PR i cyfryzację na tzw. lodzie. Poszczególne ministerstwa robią symboliczne ruchy - jest za dużo dyskusji (zwykle bezproduktywnych!). Nikt nie wspiera TVP, bo ani społeczeństwo nie ma zamiaru płacić abonamentu RTV (nadmierny liberalizm), ani UKE, który czasami upiera się przy swoich rozwiązaniach, a nawet KRRiT który na wszystko ma dużo czasu (społeczeństwo uznaje ten urządza relikt komuny, nie rozumiejąc po co istnieje w ramach wolnego rynku).

Ważne jest pozytywne podejście nowego zarządu TVP do projektu platformy jako projektu biznesowego. Jednak ze względu na ogłoszony wybór nowego zarządu na 4 lata, przejściowy zarząd p.o. prezesa Szatkowskiego raczej nie podejmie tak strategicznej decyzji. Wydaje się więcej jak pewne, że dopiero nowy zarząd (jeszcze w tym roku) podejmie decyzję co do platformy i jej kodowania, ale po przeanalizowaniu poprawionego projektu platformy satelitarnej (czyli pomysł z czasów prezesa Farfała może ulec większej lub mniejszej korekcie).

Z innego, nieoficjalnego źródła wiadomo nam, że karty NDS dla TVP zostały zamówione, ale do czasu decyzji nowego zarządu zamówienie zostało wstrzymane, a raczej przesunięte w czasie. Podobnie zapewne jest z zamówieniami dekoderów z NDS, choć tu nie mam żadnej pewności.

Kolejnym pozytywnym wskaźnikiem, że platforma TVP nie została zaniechana jest fakt, że zarząd TVP nie nakazał wycofania z KRRiT wniosku o koncesję platformy DTH, pozwalającej na nadawanie i oferowanie obcych kanałów (TVN, Polsat i innych). Na razie po drobnych poprawkach oczekiwane jest przyznanie stosownej koncesji przez KRRiT, która zawsze miała na to nadmiar czasu i głęboką szufladę.

Podnoszony problem spot beam z Astry dla platformy TVP był koordynowany z BBC i ich projektem podobnej platformy Freesat, więc to raczej nie powinno być problemem. Tu widzów nadal drażni nagłe kodowanie kanałów TVP1, TVP2 i TVP Sport i TVP HD z Astry. To powinno się zmienić, ale też dopiero po wyborze nowych władz na Woronicza. Czyżby przed Świętami Bożego Narodzenia było coś wiadomo i wrócą odkodowane kanały TVP z Astry? Pytanie czy nie stracono rok czasu, bo minął najlepszy sezon, a promocyjne żniwa zbiorą komercyjne platformy DTH. Niestety stracono czas zarówno dla platformy TVP, jak i DVB-T. Kto w TVP za to odpowie? I proszę nie mówić, że opowiadam dyrdymały, bo spojrzenie z boku czasami pomaga, tylko trzeba chcieć.

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.