dodano: 2010-12-10 18:23 | aktualizacja:
2010-12-10 18:26
autor: Anita Dąbek |
źródło: Biełsat
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Jej zdaniem Biełsat zgromadził wokół siebie w Polsce i na Białorusi kilkudziesięciu osobową grupę dziennikarzy i operatorów, którzy codziennie przygotowują na bieżąco materiały informacyjne i dokumentalne. -
Wbrew powtarzanym opiniom Biełsat nie jest telewizją robioną w Warszawie - większość materiałów jest efektem pracy dziennikarzy na Białorusi, którzy działają w bardzo trudnych warunkach - powiedziała. Dyrektor stacji wyraziła nadzieję, że zgodnie z obietnicami prezydenta Łukaszenki, Biełsat uzyska większa swobodę działania, a ona sama możliwość wjazdu na Białoruś.
W tym roku nagrodę
„Przyjaciel Biełsatu” otrzymali ludzie, którzy w ciągu ostatniego roku wspierali działania stacji:
Andżelika Borys b. szefowa związku Polaków na Białorusi, podkreślająca zawsze w rozmowach z polskimi władzami role Biełsatu.
Dag Hartelius ambasador Szwecji w Polsce, dzięki któremu Biełsat otrzymał wsparcie ze strony szwedzkiego rządu.
Zinaida Bandarenka – legendarna białoruska prezenterka telewizyjna, zajmująca się szkoleniami dziennikarzy Biełsatu oraz
Iwonka Surwiłła, prezydenta Rady Białoruskiej Republiki Ludowej na uchodźstwie.
W panelu dyskusyjnym wzięli udział: opozycjonista, laureat nagrody im A. Sacharowa Alaksadr Milinkiewicz, Prof. Włodzimierz Marciniak z ISP PAN, prof. Andrzej de Lazari z Uniwersytetu Łódzkiego oraz Adam Eberhardt z Ośrodka Studiów Wschodnich. Paneliści spierali się o wizje polskiej polityki wobec Białorusi w sytuacji poprawiających się stosunków z Rosją. Uczestnicy panelu również zastanawiali się jak Polska i Europa może wykorzystać osłabienie reżimu Łukaszenki. Alaksandr Milinkiewicz podkreślił, że na Białorusi następuje podział elit opozycyjnych na tych wspierających kierunek prozachodni oraz fakcję spoglądającą w stronę Rosji i jest to jego zdaniem tendencja naturalna. Opozycjonista podkreślił, że Biełsat to nie tylko medium rozszerzające wolność słowa i dowód na polską solidarność z demokratycznym społeczeństwem na Białorusi, ale również miejsce szkolenia kadr, które w przyszłości pracować będą w wolnych białoruskich mediach.
Uroczystość zakończyła prezentacja książki
„Być dziennikarzem” wydanego przez Biełsat podręcznika dla dziennikarzy telewizyjnych pod redakcją Lidii Gall i Żmiciera Sauki. Jest to pierwsza tego typu publikacja po białorusku. „To unikatowe wydawnictwo, pokazujące, że Biełsat to nie tylko telewizja ale też instytucja wytwarzająca wiedzę i umiejąca przekazywać swoje doświadczenia” powiedział Sauka na zakończenie prezentacji.
Partnerem panelu i konferencji rocznicowej TV Biełsat było Centrum Monitoringu Wolności Prasy przy SDP.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.