dodano: 2012-06-07 12:31 | aktualizacja:
2012-06-07 12:38
autor: Janusz Sulisz |
źródło: Eurosport
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Niewiele brakowało, a polska tenisistka nie znalazłaby się nie tylko w finale French Open, ale w ogóle w turnieju mikstów. Zapisała się w ostatniej chwili i była dopiero druga na liście rezerwowych. O tym, że ostatecznie wystąpi w tym turnieju, dowiedziała się w piątek, na 24 godziny przed pierwszym meczem, po tym jak wycofali się Włosi Sara Errani i Fabio Fognini.
Jans-Ignacik i jej partner mają zagwarantowane już 50 tysięcy euro, a jeśli wygrają dzisiejszy finał, to zgarną kwotę dwukrotnie wyższą. Klaudia zapewnia jednak, że nie pieniądze są dla niej najważniejsze.
- W ogóle o tym nie myślę. Nie, w ogóle. Nie interesuje mnie to! Ja chcę po prostu grać - mówiła wczoraj w rozmowie z eurosport.pl.
Fakt podjęcia decyzji o pokazywaniu dzisiejszego finału na żywo w drugim kanale Eurosportu jest ukłonem w stronę polskich kibiców tenisa. Do zliczenia wszystkich przypadków, kiedy mecze mikstów pojawiały się na antenie Eurosportu, nie byłyby potrzebne palce jednej dłoni. Ba! Wystarczyłby... jeden palec. Tym razem jednak ze względu na historyczny dla polskiego tenisa charakter tego wydarzenia, paryska centrala Eurosportu postanowiła zrobić wyjątek. BRAWO!
Na Philippe-Chatrier najpierw rozegrane zostaną jednak dwa półfinały singla pań (oba pokaże główny kanał Eurosportu). Najpierw o godzinie 14:00 na kort wyjdą Samantha Stosur i Sara Errani. Po nich walkę rozpoczną Perta Kvitova i Maria Szarapowa. Dopiero po zakończeniu zmagań singlistek przyjdzie czas na finał miksta.
Początek meczu Jans-Ignacik/Gonzales - Mirza/ Bhupathi około godziny 18:00.
Transmisja na żywo w Eurosporcie 2. Relacja tekstowa na eurosport.pl!
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.