dodano: 2012-10-24 14:40 | aktualizacja:
2012-11-16 12:13
autor: Łukasz Knapik |
źródło: Przegląd Sportowy/Super Express/Gazeta Wyborcza
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Według Mariana Kmity powodem przełożenia pojedynku jest fakt, iż na jego organizację zostało zbyt mało czasu. Ponadto termin 24 listopada br. nie sprzyja jego promocji, gdyż
10 listopada br. Mariusz Wach zmierzy się z Władimirem Kliczką, 1 grudnia br. odbędzie się gala KSW 21, a tydzień później (8 grudnia br.)
gala grupy Andrzeja Wasilewskiego (rozważano, aby walka odbyła się podczas tej gali w katowickim Spodku, gdzie wystąpić mają Paweł Kołodziej i Damian Jonak, ale zrezygnowano z tego pomysłu). -
To utrudnia przeprowadzenie transmisji, zarówno w telewizji otwartej, jak i w pay-per-view (PPV). Musimy znaleźć taką datę, aby dwa, trzy tygodnie przedtem lub później nie było innych istotnych dla polskiego kibica wydarzeń z dziedziny sportów walki - powiedział Przeglądowi Sportowemu Marian Kmita.
-
Przesunięcie terminu na przyszły rok zostało zaakceptowane przez obie strony. Nadal idziemy w kierunku organizacji tego wydarzenia przez naszą stację. Mamy dużo czasu na podjęcie decyzji odnośnie transmisji w pay-per-view bądź w otwartym kanale - dodał w rozmowie z Przeglądem Sportowym Marian Kmita.
Przypomnijmy, iż pod koniec września br. Super Express poinformował, iż nie będzie zapowiadanego na początek listopada br. starcia Andrzeja Gołoty z Riddickiem Bowe w formule MMA, a jeszcze w tym roku, w listopadzie, może dojść do walki bokserskiej w wadze ciężkiej Andrzeja Gołoty z Przemysławem Saletą, w organizację której zaangażował się Zygmunt Solorz-Żak i Telewizja Polsat. Jest to już kolejna próba zorganizowania pojedynku obu pięściarzy. Andrzej Gołota i Przemysław Saleta mieli zmierzyć się ze sobą w 2003 roku. Walkę miał pokazać Polsat. Stacja nie znalazła jednak sponsorów i wycofała się. Organizację gali chciała przejąć telewizja TVN, która nawet, jak pisała Gazeta Wyborcza, zarezerwowała Halę Torwaru w Warszawie, by mógł się tam odbyć pojedynek i oferowała około 300 tysięcy dolarów do podziału dla obu pięściarzy. Ponoć Andrzej Gołota nie chciał żadnej innej stacji niż Polsat. -
Nie zdecydowaliśmy się na współpracę z TVN gdyż z Polsatem zarobiliśmy już wcześniej trochę pieniędzy i chcieliśmy być lojalni wobec tej stacji - mówił wtedy Gazecie Wyborczej Ziggi Rozalski, menedżer Andrzeja Gołoty.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.