dodano: 2016-04-03 19:16 | aktualizacja:
2016-04-03 20:32
autor: Daniel Gadomski |
źródło: SatKurier.pl, Inf. własna
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
25 zł miesięcznie za
HBO, 15 zł za
Cinemax, 15,90 zł za
Eleven Sports, 15 zł za
Filmbox Pack, 1,99 zł za
Adventure HD, 2,99 zł za
History i
H2, 2,99 zł za
Sundance HD. To tylko niektóre opcje dodatkowe w ofercie
nc+. Z
HBO sytuacja jest zrozumiała, bo to filmowy kanał premium. Nie rozumiem jednak, dlaczego jako dodatkowo płatne oferowane są kanały typu
History,
Adventure czy
Sundance. Na wszystkich kanałach dokumentalnych mamy tyle powtórek i tyle reklam, że nawet jedna czy dwie dodatkowe stacje w pakiecie znacząco poprawiłyby sytuację. Z tego samego powodu jestem zwolennikiem włączenia do oferty
nc+ kanałów typu
Polsat Viasat History,
Polsat Viasat Explore,
Polsat Viasat Nature i
Polsat Viasat Epic. Mam nadzieję, że jeśli się pojawią, to nie będą kolejną dodatkową opcją. Przynajmniej dla tych abonentów, którzy posiadają wyższe pakiety. Sam płacę powyżej 100 zł miesięcznie i kiedy ostatnio przeglądałem kanały
Cyfrowego Polsatu u rodziców, to byłem wyraźnie zaskoczony. Płacą znacznie mniej ode mnie, a mieli wszystkie kanały poza
HBO.
Opłata za kanały
Eleven Sports może denerwować szczególnie fanów sportu. Liga hiszpańska, francuska czy włoska były bowiem w przeszłości częścią wyłącznej oferty
CANAL+ Sport. Nie trzeba było zatem dodatkowo płacić za możliwość oglądania tych meczów. Problem zbyt dużej liczby opcji dodatkowych chyba zauważyła sama platforma
nc+, która ostatnio połączyła kilka opcji w ofertę pod nazwą
MAN PACK. Można w nim znaleźć
Adventure,
Fightbox,
History,
H2,
Zest TV,
Hustler i
Sportklub.
Myślę, że duża liczba kanałów dostępnych w cenie pakietu byłaby lepszym wabikiem na abonentów niż drogie kampanie reklamowe, takie jak prowadzona obecnie z okazji 21 lat
CANAL+ w Polsce. Mam wrażenie, że
nc+, która w ostatnich latach straciła trochę abonentów nieco się pogubiła. Nie do końca rozumiem, dlaczego „wchodzi” w usługi telefonii komórkowej oraz Internetu. Takie potrójne usługi są znakiem rozpoznawczym operatorów kablowych. Kuszą część klientów pod jednym warunkiem - jeśli są tańsze niż w przypadku innych graczy rynkowych. W przypadku
nc+ tak nie jest. Wolałbym, żeby ta platforma poprawiła jakość swojej głównej usługi, czyli telewizyjnej, a nie uruchamiała dodatkowe w taki sposób.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.