dodano: 2013-03-22 17:06 | aktualizacja:
2013-03-23 09:43
autor: Łukasz Knapik |
źródło: Nasz Dziennik/satkurier.pl
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Śledztwo toczy się w sprawie rzekomego niedopełnienia obowiązków przez członków
Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (
KRRiT) i poświadczenia nieprawdy w dokumentach. Prowadzi je
Prokuratura Rejonowa Warszawa-Wola. Wcześniej odmówiła ona wszczęcia postępowania w tej sprawie.
Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów w styczniu br., po rozpatrzeniu zażalenia na tę decyzję, nakazał jednak rozpocząć śledztwo.
(więcej tutaj) Prokuratura, po dwóch miesiącach od tej decyzji, właśnie je rozpoczęła.
Trzy osobne zawiadomienia w tej sprawie złożyli w połowie ubiegłego roku:
Fundacja Lux Veritatis - nadawca
TV Trwam, poseł
Prawa i Sprawiedliwości (
PiS)
Andrzej Jaworski oraz europoseł
PiS Janusz Wojciechowski, były sędzia
Sądu Apelacyjnego w Warszawie.
Śledztwo w sprawie rozłożenia na raty opłat koncesyjnych obejmuje zarzut niedopełnienia obowiązków przez członków KRRiT odnośnie do rzetelnego sprawdzenia kondycji finansowej firm ubiegających się o koncesje na
MUX 1 w pierwszym konkursie. Drugi z zarzutów dotyczy poświadczenia nieprawdy w dokumentach finansowych, tj. fałszerstwa. Został on sformułowany alternatywnie. Zadaniem prokuratury jest ustalenie, kto poświadczył nieprawdę w dokumentach: zarząd
KRRiT czy też zarządy firm ubiegających się o koncesje.
- Prokuratura musi odpowiedzieć na pytanie, jak to się stało, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji wydała w tym samym czasie dwie przeciwstawne decyzje. W jednej przyznała czterem nadawcom koncesje, potwierdzając, że znajdują się oni w dobrej kondycji finansowej i są w stanie udźwignąć ciężar opłat koncesyjnych. W drugiej - rozłożyła nadawcom opłaty koncesyjne na kilkadziesiąt do 123 rat, uznając, że nie są w stanie zapłacić za koncesje - tłumaczy w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” Lidia Kochanowicz, dyrektor finansowy
Fundacji Lux Veritatis.
Lidia Kochanowicz w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” zwróciła również uwagę na fakt, że
KRRiT zdecydowała o rozłożeniu opłat na raty jeszcze przed wydaniem ostatecznej decyzji o przyznaniu koncesji, a zatem przydzielając koncesje, musiała już wiedzieć, że firmy te są w złej kondycji finansowej i nie są w stanie zapłacić.
- Albo KRRiT nie sprawdziła należycie wnioskodawców pod względem finansowym, albo została wprowadzona w błąd przez zarządy tych firm, innej możliwości nie ma - mówi Lidia Kochanowicz.
W tym samym czasie - pisze „Nasz Dziennik”,
KRRiT odmówiła koncesji
Fundacji Lux Veritatis, powołując się na jej słabą kondycję finansową. Według
KRRiT nie była ona w stanie ponieść kosztów nadawania naziemnego, w przeciwieństwie do nadawców, którzy koncesje otrzymali i którym rozłożono opłaty na raty.
Przypomnijmy, iż w zeszłym roku
Najwyższa Izba Kontroli (
NIK) przeprowadziła kontrolę wykonania budżetu państwa przez
KRRiT. Zastrzeżenia
NIK do realizacji budżetu dotyczyły m.in. przypadków niecelowego i niegospodarnego rozkładania na raty opłat koncesyjnych na nadawanie programów radiowych i telewizyjnych.
(więcej tutaj i tutaj)
To już drugie postępowanie karne przeciwko
KRRiT, jakie toczy się w prokuraturze. Pierwsze dotyczy podejrzenia korupcji biernej po stronie byłej dyrektor departamentu koncesyjnego
KRRiT Agnieszki O. Także w tym przypadku prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania, a jego rozpoczęcie nakazał sąd.
(więcej tutaj)
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.