NAWprost Waterloo Rydzyka

dodano: 2003-09-23 21:38 | aktualizacja: 2003-09-23 23:39
autor: Janusz Sulisz | źródło:

Nie ma co ukrywać, że TV Trwam i o. Tadeusz Rydzyk, to trudny temat, bo nie tak łatwo dotrzeć do wszystkich potrzebnych informacji, bądź co bądź ukrytych pod zakonnym habitem. Kontrowersyjny artykuł \"Waterloo Rydzyka\" we Wprost, do tego skopiowany przez różne serwisy internetowe, to przykład dzienikarskiego niedoinformowania i walenia na oślep - pytanie na czyje zlecenie?

Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.

Przy okazji artykułu we Wprost warto zwrócić uwagę na to, jak wiele zwykłych bzdur wypisywano w polskiej prasie na temat TV Trwam i o.Rydzyka. Wiele spraw udało się sprawdzić lub potwierdzić w zakresie nie naruszającym umów lub tajemnic handlowych.

Rydzykowi można wiele zarzucić, a to, że coś było "...faraońskim wymysłem - nigdy bowiem ojca Rydzyka nie było stać na inwestycję szacowaną na 800 mln zł. Rozdęte projekty wywołały efekt domina."

Faktem jest też, że o.Rydzyk wszedł na rynek TV-SAT, którego nie zna, nie rozumie i to właśnie, choć to do niego nijak nie dociera, powoduje że w sumie wiele traci. Nie można wejść na rynek i powiedzieć: "dzień dobry - ja tu stawiam warunki". Niezrozumienie tego powoduje, że zbyt wielu ludzi i firm podkłada kłody pod nogi Rydzykowi. Z TV Trwam kpi się w środowisku medialnym, satelitarnym i kablarzy, choć to tak po prawdzie to ona rozpędziła polski rynek FTA. Liczba odbiorników FTA/CI/PVR w Polsce idzie już w setki tysięcy sztuk i nie sposób już tego pominąć w rozważaniach, jak do niedawna robiły niektóre stacje TV i radiowe.

Majstersztykiem jest pomysł dwóch fundacji i darowizn pod kątem stworzenia TV Trwam, ale to kolejna luka w polskim prawie, której czepić się nie ma kto...

Bardzo zainteresował nas fragment z "Wprost":

"Ojciec Rydzyk liczył, że początkowy okres działalności telewizji zostanie sfinansowany ze sprzedaży zestawów satelitarnych sygnowanych logo Radia Maryja. Nie sprawdziła się optymistyczna wersja z rozpowszechnieniem 100 tys. zestawów. Nabywców udało się znaleźć zaledwie na 3 tys. Spółka z Żywca, która zajmuje się ich dystrybucją, o 30 proc. obniżyła cenę, lecz i to nie pomogło. Sukcesem nie jest również wprowadzenie sygnału telewizji Trwam do sieci kablowych, bo zdecydowało się na to niespełna 20 proc. kablówek."

Wprost ma rację tylko częściowo. Wakacyjny zastój (zwłaszcza w sierpniu) był spowodowany wakacjami i ...pielgrzymkami - zainteresowani pieniądze skierowali, w końcu z nie najbogatszej części polskiego społeczeństwa, na inne pobożne cele. A tak po prawdzie, to na satelitarnej antenie jest logo, ale TV Trwam, a nie Radia Maryja!

Totalną bzdurą jest informacja Wprost o nabywcach jedynie 3 tysięcy zestawów TV Trwam, produkowanych przez firmę Datcom z Żywca. Na ile mogliśmy, uzyskaliśmy informacje z samego źródła na temat produkcji Datcoma.

Prawda jest taka, że firma ta od zeszłego roku wyprodukowała łącznie 64 tysiące odbiorników cyfrowych, z czego duża część jest dla TV Trwam (konkretnej liczby nam nie chciano podać, ale nieoficjalnie mówi się o 30 tysiącach + kolejne 30 tys. z dostaw do końca roku!), ale są też inne zamówienia od firm TV-SAT, sieci kablowych, zagranica (Niemcy, Wielka Brytania), itp.

Linia produkcyjna Datcoma pozwala na produkcję 600 sztuk odbiorników tylko na jedną zmianę. Pod firmę Datcom często podjeżdżają duże ciężarówki i raczej ziemniaków tam nie odbierają... Na początku wożono zestawy TV Trwam w okolice Torunia, ale teraz rozsyłane są do konkretnych miejsc w Polsce. Ciężarówki po zestawy TV Trwam krążą wokół Żywca.

Wokół projektu dla TV Trwam kooperuje łącznie 32 polskie firmy. Jest tylko dwóch zagranicznych dostawców: konwertery do zestawów dostarcza japoński ALPS, zagraniczne są też procesory odbiorników. Anteny 70cm w kolorze białym z logo TV Trwam dostarcza wyłącznie firma Corab z Olsztyna.

Nieprawdą jest, że Datcom obniżył ceny o 30 proc. - nie było żadnych obniżek, wszystko idzie zgodnie z umową. Co więcej nieprawdą są również informacje, że o.Rydzyk nie płaci Datcomowi w terminie (sami musimy to zresztą odszczekać, do czego umiemy się przyznać!), co tym samym podważa treść artykułu Wprost, że TV Trwam i Radio Maryja ma problemy finansowe. Przejściowo być może tak mogło się wydawać, bo zakupy wozu transmisyjnego i inwestycje w TV Trwam dwa złote przecież nie kosztują.

Ojciec Dyrektor Tadeusz Rydzyk stara się wywiązywać z płatności. Zapłacił zaliczkę przed produkcją pierwszych odbiorników Datcoma i "...ani jednego dnia nie było opóźnienia w płatnościach. Nie zdarzyło się, żeby nie zapłacili..." - to słowa przestawicielki firmy Datcom.

Inna sprawa, że na wtórnym rynku pojawiły się zestawy TV Trwam za jedyne ...320zł, a nie za 440zł. Co interesujące, producentowi nic na ten temat nie wiadomo (są nawet podejrzenia, że to podróbki), ale ponieważ sprzęt jest numerowany i znakowany, to łatwo zostanie stwierdzone, jak to się stało, że na rynku jest ten sprzęt za 320zł. Nie ma i nie było też rozpowszechnainej opcji o drugim dostawcy zestawów dla TV Trwam.

Obniżka cen zestawów FTA/CI w Polsce pod wpływem cen zestawów TV Trwam spowodowała prawdziwy boom na odbiorniki FTA i to do tego stopnia, że fenomenem tym interesują się polskie i zagraniczne platformy cyfrowe. Spodziewać się nawet należy "zamachów" obu polskich platform na ten rynek, by go zagospodarować po swojemu. Pytanie czy to się uda, bo są tacy klienci, którzy nie zechcą płacić ani kablówkom, ani platformom i to bez względu na repertuar programowy.

Na koniec należy dodać, że teksty we Wprost chyba napisał ktoś niedoinformowany lub nie najlepiej znający się na specyfice rynku medialnego i satelitarnego w Polsce. Z całym szacunkiem dla Wprost, ale takiemu tygodnikowi wypadałoby zadbać o profesjonalizm przy tak frontalnym ataku na osoby zakonne i projekty realizowane z datków, a nie z państwowych firm lub wprost z budżetu.

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.