dodano: 2017-01-27 15:02 | aktualizacja:
2017-01-27 17:10
autor: Anita Kaźmierska |
źródło: adtv
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Jednak gdyby inwestorzy uważnie słuchali dyrektora generalnego Sky, Stephena van Rooyena, to przyznaliby, że Sky cały czas posiada dużą bazę abonentów, na których uruchomienie nowej usługi nie będzie miało żadnego wpływu. I choć pewne wydaje się to, że w dalekiej przyszłości każde gospodarstwo domowe będzie korzystać ze światłowodu, to dopóki te czasy nie nadejdą, satelita będzie najlepszą drogą na świadczenie usług telewizyjnych jeden-do-wielu.
To prawda, że usługa Sky TV dostarczana tylko drogą internetową może cieszyć się w przyszłości dużą popularnością wśród mieszkańców np. bloków, gdzie często montaż anten jest zakazany. Sky prognozuje, że z nowej usługi skorzystają 2 mln brytyjskich gospodarstw domowych i kolejne 6 mln w całej Europie.
Analityk z jednego banku inwestycyjnego podsumował to tak: - Zdajemy sobie sprawę z tego, iż światłowód jest długoterminowym zagrożeniem dla infrastruktury satelitarnej, ale zgadzam się ze Sky, że zajmie dużo czasu, zanim siły ulegną zmianie. SES całkiem jasno oznajmiło, że widzi zachodnioeuropejski rynek wideo jako dojrzały i rosnący powoli - uważamy, że to wszystko jest dość spójne. Ogólny wzrost wideo jest wzmocniony przez rynki wschodzące.
Ponadto, za brakiem zagrożenia usług satelitarnych usługami internetowymi świadczy fakt, że SES (i Eutelsat) mają długoterminowe umowy ze Sky, w niektórych przypadkach aż do połowy lat 20. Nie ma więc co się obawiać o szybką rezygnację Sky z usług DTH.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.