dodano: 2017-04-29 18:43 | aktualizacja:
2017-04-29 22:36
autor: Daniel Gadomski |
źródło: SatKurier.pl
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Prawa do Ligi Mistrzów kosztują coraz więcej
W 2006 roku n zapłaciła 13,5 mln euro, w 2011 roku 40 mln euro (choć część transmisji pokazywał otwarty Polsat). Wartość licencji nc+ z 2015 roku nie jest znana, choć jest na pewno wyższa, bo rozgrywki pokazywał tylko CANAL+ Sport i nSport+. Najwyraźniej nc+ uznała, że w tym roku nie ma co przepłacać. Jej abonenci zmianę odczują dopiero za nieco ponad rok. Do tego czasu część fanów sportu może rozwiązać umowy. Chyba, że bardziej niż Ligę Mistrzów kochają angielską Premier League i polską Lotto Ekstraklasę.
Prawa do tych lig nc+ przysługują do końca sezonu 2018/2019
Nie wiadomo, czy w przyszłości w przypadku licencji do pokazywania tych rozgrywek CANAL+ również będzie chciał zaoszczędzić. Czteroletni kontrakt nc+ i Eurosportu na ligę polską z 2015 roku opiewa na 600 mln zł. Aby zapewnić jego finansowanie, nc+ pozwoliła sobie na przegraną w walce o prawa do lig francuskiej, hiszpańskiej, czy włoskiej (mecze pokazuje Eleven). Pozyskanie licencji na kolejne sezony Lotto Ekstraklasy może kosztować jeszcze więcej niż dwa lata temu.
W zeszłym roku nc+ miała nieco ponad 2 mld zł przychodów
Dla porównania przychody Grupy Cyfrowy Polsat wyniosły 9,6 mld zł. Właściciel operatora telefonii komórkowej Plus, platformy Cyfrowego Polsatu i Telewizji Polsat może sobie pozwolić na większe zakupy programowe. Tymczasem nc+, która ma CANAL+ musi inwestować nie tylko w licencje sportowe, ale także filmowe. Cyfrowy Polsat jedynie udostępnia abonentom kanały HBO i nie musi martwić się o takie drogie zakupy. Być może istnieją badania marketingowe, z których wynika, że więcej osób wybiera ofertę nc+ ze względu na hollywoodzkie produkcje, a nie transmisje sportowe.
Jeśli tak nie jest, to nc+ może mieć kłopoty
Nie tak dawno prezes Orange opowiedział się za zacieśnieniem więzi obu francuskim firm, aby skuteczniej walczyć o licencje sportowe i filmowe na różnych rynkach, w tym polskim. Wygląda na to, że teraz bitwę o Ligę Mistrzów platforma nc+ przegrała z koncernem, który ma silnego operatora telefonii komórkowej - Plusa. Wspólnie z Orange druga co do wielkości platforma mogłaby wyłożyć więcej pieniędzy.
Wydaje się, że najbardziej atrakcyjnym z perspektywy widzów, którzy chcą mieć prawa do wszystkich rozgrywek piłkarskich byłoby połączenie nc+ i Cyfrowego Polsatu, a następnie stworzenie wielkiego pakietu piłkarskiego. To jednak wydaje się na razie mało realne, bo Francuzi nie chcą wycofać się z Polski, gdzie ich biznesy idą lepiej niż na przykład w samej Francji. Pytanie, czy kiedyś nie zostaną zmuszeni przez trudną sytuację rynkową. Najwyraźniej woleli poświęcić coś za coś. W 2006 roku n liczyła na to, że zakup Ligi Mistrzów przesądzi o sukcesie jej biznesu. Stało się zupełnie inaczej. 11 lat temu wróżono poważne kłopoty dla Polsatu Sport i Cyfrowego Polsatu po utracie tych dyscyplin, a platforma tylko umocniła pozycję lidera.
Co dalej z nc+?
11 maja ogłoszenie wyników przez Vivendi i będzie jasne, czy liczba abonentów nc+ rośnie, spada czy ustabilizowała się na stałym poziomie.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.