dodano: 2017-06-16 16:26 | aktualizacja:
2017-06-20 10:25
autor: HP |
źródło: Los Angeles Times/Softpedia/sputniknews
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
FBI twierdzi, że oprócz darmowego umieszczenia go w internecie (jako użytkownik
Tre-Von M. King), mężczyzna stworzył również 10 różnych fizycznych kopii tego filmu, chociaż nie jest jasne, czy sprzedał je, czy też nie. Franklin ostatecznie nie pozostał w areszcie, po tym jak został zwolniony - nie ustanowiono kaucji.
Czy to próba wysłania pewnego przesłania do internautów?
Nie zdarza się zbyt często, aby FBI zajmowała się jedną osobą, która przesłała film na Facebooka, ale można podejrzewać, że FBI próbuje faktycznie wysłać wiadomość do wszystkich, którzy myślą o tym samym, co zatrzymany pirat. Ewidentnie próbują wysłać wiadomość z ostrzeżeniem społeczności internetowej na Facebooku, że grożą bardzo poważne konsekwencje za coś, co pozornie może być postrzegane jako nieszkodliwe
[piractwo czasami tak jest postrzegane, że to nic takiego, a wielu krajach, szczególnie postkomunistycznych uznawane jest za swoisty "sport"].
Są też opinie, że nie zawsze to musi oznaczać, że ktoś kto zostaje zatrzymany za naruszenie praw autorskich jest automatycznie wysyłany do więzienia. Ocena szkód wynikających z naruszenia praw autorskich online jest rzeczą niemożliwą do sprawdzenia, szczególnie dlatego, że kliknięcia związane z konkretną stroną nie są równe liczbie wyświetleń filmu. Tu chodzi m.in. o wyliczenie potencjalnych strat związanych z pirackim udostępnieniem na Facebooku.
Zyski na całym świecie z wyświetlania filmu „Deadpool” przekroczyły
783 mln dol., przy czym tylko w Wielkiej Brytanii wygenerował
54 mln dol., czyli więcej niż rzeczywisty budżet produkcji tego filmu wynoszący
52 mln dol.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.