- Powód jest prosty. Po uruchomieniu transmisji DVB-T w innych regionach, spotkaliśmy się z barierą terytorialności, kiedy preszowianie „udawali”, że są saryszanami, koszyczanie - abovcanami, a mieszkańcy Popradu - mieszkańcami dalekiego Zemplína - wyjaśnił zmianę Martin Vaľko, właściciel TV Senior. - Jednocześnie wywnioskowaliśmy z reakcji widzów, że nasza telewizja pasuje do dojrzałego i starszego widza, który ogląda nas dla relaksu i uzyskania porad. Często telefonują do nas widzowie, którzy potrzebują pomocy, mają problem z samorządami, zostali kalekami, chcą się przemieszczać, robić zakupy i interesować się kulturą. To powody zmiany nazwy - dodał Vaľko.