Choć zima nie jest moją ulubioną porą roku, nie potrafię odmówić sobie wtedy dwóch rzeczy, z których wiele osób rezygnuje, kiedy nastają chłodniejsze dni: jazdy na rowerze i wędrówek po górach. Jak powszechnie wiadomo, aktywność fizyczna pozytywnie wpływa na ogólne zdrowie, a wzmożony i długotrwały wysiłek prowadzi do wydzielania się endorfin i serotoniny, czyli tak zwanych hormonów szczęścia. Wobec tego warto zadbać o dobre samopoczucie - zwłaszcza zimą, kiedy słońce częściej chowa się za chmury - i wybrać się w góry.
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Zimowe krajobrazy górskie należą do wyjątkowo pięknych, jednakże należy mieć na uwadze, że wędrówki po górach o tej porze roku bywają niebezpieczne. Raczej odradzam tę formę aktywności osobom ze słabym zdrowiem i złą kondycją fizyczną. Wyruszanie zimą na mający kilkanaście kilometrów długości szlak o dużym przewyższeniu może okazać się zbyt trudnym wyzwaniem, zwłaszcza jeśli są to wysokości nad poziomem morza większe niż 1400 m. W takich okolicznościach wymagane jest już pewne doświadczenie, choć i to nie zawsze pomaga, kiedy staje się w obliczu trudnych warunków pogodowych. Nie wolno też lekceważyć komunikatów o zagrożeniu lawinowym.
Oczywiście należy także pamiętać o odpowiednim ubiorze składającym się z kilku warstw odzieży - najlepiej wiatroodpornej, ale i oddychającej. Poza tym czapka, rękawiczki, dobre buty, stuptuty, raki i ewentualnie kije trekkingowe.
Opisywaną przeze mnie trasę ze Strečna na Suchego w Małej Fatrze na Słowacji mogę polecieć każdemu, gdyż biegnie obok schroniska - osoby, które nie będą czuły się na siłach, aby kontynuować wędrówkę, zawsze będą mogły zakończyć w tym miejscu podejście i po chwili odpoczynku udać się w drogę powrotną.
Cała trasa w obie strony mierzy około 18 km. Trzeba liczyć się z przewyższeniem wynoszącym 1113 m oraz sumą podejść około 1340 m. Opcja z pominięciem Suchego, kończąca się na Chacie pod Suchým, to już tylko 14 km długości, 713 m przewyższenia i około 920 m sumy podejść. Moja wędrówka trwała niecałe 7 godzin.
Za początkowy punkt mojej wyprawy obrałam miejscowość Strečno, choć równie dobrze można wystartować z położonej po drugiej stronie rzeki Wag wsi Nezbudská Lúčka (z parkingu za mostem kolejowym to około 1,5 km bliżej do Suchego). Miejscowości te łączy kładka. Więcej informacji na temat Strečna i górującego nad tą wsią zamku można znaleźć w końcowej części wpisu.
Pierwszą atrakcją na trasie są ogólnodostępne ruiny średniowiecznego zamku Starý hrad. Natomiast ze wzgórza zamkowego rozciąga się cudowny widok na przełom Wagu zwany Streczniańskim Przesmykiem (Strečniansky priesmyk), Domaszyński Meander (Domašínsky meander) oraz na szczyty Grúň, Rakytie i Domašín.
Wspomniany Streczniański Przesmyk dzieli pasmo górskie Małej Fatry na dwie części: Małą Fatrą Luczańską i Małą Fatrą Krywańską. Z ciekawostek warto dodać, że wzdłuż Wagu biegnie droga krajowa nr 18, a wzgórze Domašín przebito dwoma tunelami kolejowymi.