Obok opisywanych w osobnym artykule Czupla, Magurki Wilkowickiej i Leskowca, innymi szczytami Beskidu Małego wartymi zobaczenia są Hrobacza Łąka i góra Żar. Hrobacza Łąka słynie z olbrzymiego żelaznego krzyża, natomiast góra Żar wyróżnia się obecnością zbiornika wodnego wykorzystywanego na potrzeby elektrowni oraz unoszącymi się nad szczytem szybowcami i paralotniami. Podczas czerwcowego spaceru upiekłam dwie pieczenie na jednym ogniu, mimo iż masywy te rozdzielone są nurtami rzeki Soły, a więc i nisko położoną doliną.
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Na górze Żar znajdują się m.in.: całoroczny tor saneczkowy, lodziarnia, bar/restauracja, stoiska z regionalnymi wyrobami, górna stacja kolei linowo-terenowej PKL, trasy downhillowe, plac zabaw z dmuchańcami, zimowe trasy narciarskie (główna mierzy 1600 m) z wyciągiem orczykowym 1-osobowym o długości 300 m oraz wyciągiem taśmowym Przedszkole Narciarskie (50 m). Jest też możliwość wypożyczenia hulajnóg terenowych Monsterroller lub odbycia lotu tandemowego na paralotni.
Wspomniana kolej PKL na górę Żar wykorzystuje dawne wagony używane na Gubałówce mieszczące łącznie 115 osób. Długość trasy wynosi 1300 m, a czas przejazdu 5 i pół minuty. Bilet normalny w obie strony kosztuje 19 zł, a w jedną stronę 15 zł (stan na sierpień 2020 roku).
Z góry Żar rozciągają się piękne widoki m.in. na pobliskie zbiorniki wodne, szczyty Grupy Magurki Wilkowickiej oraz nieśmiało wychylające się wierzchołki: Skrzycznego w Beskidzie Śląskim i Pilska w Beskidzie Żywieckim.
Jako ciekawostkę warto dodać, że na zboczu Żaru obserwowane jest zjawisko zwane magiczną górką (także magnetyczną lub czarodziejską). Polega ono na tym, że samochody lub inne przedmioty zdają się same poruszać pod górę po asfaltowej nawierzchni. Jest to jednak tylko złudzenie optyczne. Najbardziej znana w Polsce jest Czarodziejska Górka w pobliżu Wałcza.