dodano: 2022-11-30 01:23 | aktualizacja:
2022-11-30 11:15
autor: Jan Borejko |
źródło: Sportklub.pl
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
5 meczów na żywo w sobotę, 4 kolejne w niedzielę, a wśród nich spotkania z ligi australijskiej, tureckiej i hiszpańskiej.
Fani basketu będą mieli okazję obejrzeć w akcji m.in. Adama Waczyńskiego, który zmierzy się ze swoją BAXI Manresą z Joventutem, a także starcie… dwóch poprzednich drużyn „Wacy”, Unicaji z Casademont Saragossą.
Konfrontacje te na Półwyspie Iberyjskim przyćmi jednak szlagier 10. kolejki Real – Valencia.
Nieco ponad tydzień temu drużyny te zmierzyły się ze sobą w Eurolidze i choć Valencia stawiła faworytom ze stolicy zacięty opór, ostatecznie przegrała we własnej hali 73:80. „Królewskich” do ważnego zwycięstwa poprowadzili Dzanan Musa, który zdobył aż 28 punktów oraz Gabriel Deck, który w Walencji skompletował double-double (16 punktów i 10 zbiórek).
Real zwyciężając w tym meczu umocnił się na trzeciej pozycji w euroligowej tabeli, Valencia po trzeciej z rzędu porażce spadła z kolei na 12. miejsce i jeśli w najbliższych tygodniach nie poprawi swoich wyników, pogrzebie szanse na awans do fazy play-off. Niemal identycznie obu ekipom wiedzie się także na krajowym podwórku. Real z bilansem 7-2 jest wiceliderem tabeli, a od prowadzącego Lenovo Tenerife ma zaledwie jedną wygraną mniej. Valencia w dziewięciu kolejkach odniosła tylko cztery zwycięstwa i z każdą kolejną porażką znacząco oddala się od czołowej ósemki.
Valencii potrzebny jest wstrząs, bo choć na papierze zespół nie jest tak mocny jak w poprzednich sezonach, wciąż kadrowo plasuje się w górnej połówce tabeli i nie powinien mieć absolutnie żadnych problemów z awansem do play-off. Trener Alex Mumbru ma trudny orzech do zgryzienia, musi natchnąć swoich podopiecznych do objawienia drzemiącego w nich potencjału, a ewentualna wygrana z mocnym Realem na pewno mogłaby być solidnym impulsem, który natchnąłby zespół na drugą część sezonu.
Wygrać z „Królewskimi” nie będzie jednak łatwo, mimo że Valencia w ostatnich latach dosyć regularnie i skutecznie rzucała rękawicę koszykarzom ze stolicy. W ubiegłym sezonie pokonała ich w Madrycie 94:93, jeszcze rok wcześniej wygrała domowe starcie w play-off, a także uporała się z prowadzoną jeszcze wówczas przez Pablo Laso drużyną w rundzie zasadniczej i wygrała z nią we własnej hali w Eurolidze.
Od tamtego czasu w obu ekipach wiele się jednak zmieniło, zwłaszcza w Realu, który przeszedł przebudowę i wydaje się jeszcze mocniejszą drużyną niż w poprzednich sezonach. Czy na tyle mocną, aby dać Valencii lekcję basketu? Goście nie przyjadą do Madrytu w roli faworytów, przekreślać ich przed meczem też byłoby jednak poważnym błędem, są bowiem na tyle doświadczoną ekipą, że spokojnie mogą pokusić się w niedzielę o sprawienie dużej niespodzianki.
Plan transmisji:
3 grudnia (sobota)
10:00 NBL:
South East Melbourne Phoenix - Melbourne United, Sportklub
13:30 TBL:
Turk Telekom – Tofas, Sportklub
16:00 TBL:
Frutti Extra Bursaspor – Onvo Büyükçekmece Basketbol, Sportklub
18:00 ACB:
Baxi Manresa – Joventut Badalona, Sportklub
20:45 ACB:
Unicaja – Casademont Saragossa, Sportklub
4 grudnia (niedziela)
11:00 TBL:
Darussafaka – Konyaspor Basketbol, Sportklub
13:30 TBL:
Anadolu Efes – Pinar Karsiyaka, Sportklub
16:00 TBL:
Gaziantep – Fenerbahce, Sportklub
18:00 ACB:
Real Madryt – Valencia Basket, Sportklub
19:55 Puchar Niemiec:
Bayern Monachium – medi bayreuth, Sportklub (retransmisja)
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.