Chengshantou to pierwsze miejsce w Chinach, w którym można zobaczyć wschód słońca nad morzem. Od czasów starożytnych znane jest jako „miejsce, w którym wschodzi słońce” i miejsce zamieszkiwania bogów. Chengshantou znajduje się w prowincji Shandong w północnych Chinach. Po drugiej stronie morza jest granica północnokoreańska - południowokoreańska, a samo Chengshantou leży mniej więcej na tym samym równoleżniku co Incheon i Seul w Korei Południowej. Polacy trafiają tam bardzo rzadko, tym bardziej teraz w dobie pandemii i zamkniętych Chin dla turystów zagranicznych.
Szczyt Chengshantou i lody w jego kształcie, fot. Justyna Sulisz
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Lokalizacja
Chengshantou, znany również jako „koniec nieba”, znajduje się w prowincji Shandong w północnych Chinach. Nazwa pochodzi od tego, że znajduje się na najbardziej wysuniętym na wschód krańcu gór Chengshan.
Miejsce to jest otoczone morzem z trzech stron i lądem z jednej. Oddalone jest tylko o 5 mil morskich od Międzynarodowego Kanału Północno-Południowego i tylko o 94 mile morskie od Korei Południowej po drugiej stronie morza.
Chengshantou znajduje się 200 m nad poziomem morza, a sam park ma 1,5 km szerokości ze wschodu na zachód, 2 km długości z północy na południe i zajmuje powierzchnię 2,5 km kw. Szczyty górskie są zielone i łagodne, morze rozległe, i to połączenie czyni go idealnym miejscem turystycznym. W 1988 r. został uznany przez chińską Radę Stanu za krajowy punkt widokowy.
W październiku 2002 r. Krajowa Administracja Turystyki oceniła go jako obszar turystyczny na poziomie AAAA (drugie najwyższe miejsce w skali). National Geographic uznał go za jeden z „8 najpiękniejszych wybrzeży Chin”, plasując się w pierwszej trójce wraz z Yalong Bay w Sanya na wyspie Hainan i Yehliu w Keelung na Tajwanie. Mimo to Chengshantou raczej nie pojawia się na liście najpopularniejszych miejsc do odwiedzenia przez turystów w Chinach.
Jak się tam dostać?
Największym i najbardziej znanym miastem w okolicy jest Qingdao (gdzie powstaje słynne chińskie piwo Tsingtao), oddalone o ponad 300 km oraz Weihai, które jest zdecydowanie bliżej - około 65 km. Najłatwiej dostać się do Chengshantou autem, ewentualnie lokalnym autobusem. Niestety nie ma tutaj opcji szybkiego pociągu.
Samo dostanie się w te okolice to przygoda, po drodze mijamy głównie stare rybackie osady wybudowane jak od linijki i tradycyjne domy z charakterystycznymi dachami. Można tu poczuć klimat „starych” Chin.
Bilety
Kiedy już uda nam się dotrzeć na miejsce, okazuje się, że rzeczywiście cały park Chengshantou jest ogromny! Dlatego na jego terenie możemy wykupić zarówno przejazd autobusikami, kolejką lub łódką. W zależności od opcji jaką, jesteśmy zainteresowani, ceny biletów są różne, warto wziąć pod uwagę, że cennik jest jedynie po chińsku.
Najtańszy bilet obejmujący jedynie wejście to 148 yuanów (około 95 zł), najdroższy ze wszystkimi atrakcjami - 240 yuanów. Kupując bilety wymagane jest przedstawienie dokumentów tożsamości i, w czasach pandemii, zielonego kodu (który już na szczęście nie jest wymagany).
W razie gdybyśmy jednak zmienili zdanie i zdecydowali się w trakcie zwiedzania na autobusiki, można je wykupić także na specjalnych stacjach, na których się zatrzymują, by zebrać pasażerów lub ich wysadzić. Jeden przejazd kosztuje 20 yuanów.
Inne atrakcje
Przechodząc przez ogromną bramę wejściową pierwszym, co zobaczymy, jest kompleks pałacowo-świątynny. Same budynki powstały za panowania Pierwszego Cesarza dynastii Qin - Qin Shi Huang (259-210 p.n.e.), który zakończył zjednoczenie Chin.
W czasach starożytnych Chengshantou było uważane za miejsce, w którym mieszkał bóg słońca. W związku z tym Qin Shihuang odwiedził to miejsce dwukrotnie, aby oddać cześć Władcy Słońca i szukać lekarstwa nieśmiertelności.
Kompleks pałacowy składa się z kilku osobnych małych świątyń znajdujących się na dziedzińcu, a całość otoczona jest przez wiekowe miłorzęby, rzeźby i obowiązkowo obwieszona czerwonymi wstążkami. Mamy tutaj świątynie/pałace poświęcone różnym postaciom - chociażby wspomnianego Pierwszego Cesarza czy bogini morza, ale i takie perełki jak świątynia poświęcona XIX w. wojskowemu Deng Shichangowi.
Główna atrakcja
Chengshantou znajduje się niedaleko od wejścia do parku. Dojść tam można dwiema drogami - ścieżką wzdłuż morza lub asfaltową drogą dla autobusików. Sama góra jest naprawdę mocno wysunięta w morze, ale Chińczycy przygotowani są na wszystko i do góry można podejść bliżej specjalną ścieżką.
Oprócz góry mamy tutaj sklepiki oraz tradycyjne chińskie pawilony, gdzie możemy odpocząć czy zrobić zdjęcia, ale i całkiem współczesną latarnię morską czy małą wystawę chińskich antycznych przyrządów astronomicznych.