W niedzielę, 9 kwietnia br. w TV4 wyemitowany został premierowo 36. odcinek 7. sezonu polskiego programu „Love Island. Wyspa miłości”, którego producentem wykonawczym jest Jake Vision. Był to finał. Widowisko poprowadzili Karolina Gilon i Maciej Kasprzyk „Mr Lextor”, a gościnnie wystąpili Magdalena Karwacka i Igor Łubkowski oraz Caroline Juchniewicz i Mateusz Zacharczuk. O wygraną zawalczyli Marta Borkowska i Adam Boguta, Beata Kurpas i Kamil Jagielski, Sandra Dorsz i Mateusz Świerczyński oraz Agata Paź i Hubert Wicher. Program ten mogą obecnie oglądać widzowie kanału Eska TV.
Telewizja Polsat
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Finał
Agata i Hubert zostali zwycięzcami siódmej edycji randkowego reality show „Love Island. Wyspa miłości”. W finale wygrali przede wszystkim uczucie, którego szukali, zgłaszając się do programu. O ich sukcesie zdecydowali widzowie głosujący w oficjalnej aplikacji programu „Love Island. Wyspa miłości”. - Fani docenili, że budując relację para potrafiła radzić sobie z problemami. Życzymy, żeby tych było jak najmniej w życiu poza willą - informuje nadawca.
Ostatnia prosta
Poranek przed finałem to czas na jedną z ostatnich refleksji. Islanderzy spędzili w willi długie tygodnie na rozmowach, zabawie, poznawaniu się i randkowaniu.
- Płakać mi się zachciało, że to już koniec
- stwierdziła Marta.
- Finał, a potem przed nami wielki test, czy to, co zbudowaliśmy tutaj, przetrwa w życiu codziennym
- zauważył Kamil.
Wszyscy byli zgodni, że po randkowym reality show nic w ich życiu nie będzie już takie, jak dawniej.
Tablica miłości
- „Finaliści, czas na śniadaniowy bal”
- odczytali wiadomość Islanderzy i przy wspólnym posiłku oddali się ostatniej zabawie w Andaluzji.
Pojawiły się zdjęcia wszystkich uczestników, także tych, którzy już odpadli. Były zatem mniej lub bardziej wesołe wspomnienia.
- Wypowiadajmy się dobrze o swoich byłych
- śmiała się Agata.
Doszło też do spięcia między Sandrą i Hubertem. Czyżby stresik przed finałem?
Goście specjalni
Kto powiedział, że ostatniego dnia do willi nie można wpaść z odwiedzinami? Można. Do finalistów przylecieli Magdalena Karwacka i Igor Łubkowski oraz Caroline Juchniewicz i Mateusz Zacharczuk, czyli finaliści drugiej oraz zwycięzcy trzeciej edycji programu „Love Island. Wyspa miłości”.
- Przyszedł najważniejszy moment, a więc wyznania
- ogłosili.
Trzeba znaleźć odpowiednie słowa
Panowie zostali w willi i w towarzystwie Igora i Mateusza pisali listy do odczytania partnerkom w finałowy wieczór. Panie razem z Caroline i Magdaleną pracowały nad wyznaniami poza willą. Przy okazji Wyspiątka dopytywały gości o ich doświadczenia i życie po programie. A obie pary, które wpadły w odwiedziny, po swoim udziale w reality show szybko zamieszkały razem. Czyżby to była tajemnica sukcesu ich związków?
„Z jednej strony cię lubię, z drugiej nienawidzę”
Adam i Hubert postanowili wyjaśnić co nieco miedzy sobą, zanim na wyjściu z willi przybiją piątki.
- Mam z tobą problem, czuję do ciebie niechęć
- wypalił DJ.
- Traktowałem wszystkich jako dobrych ziomków i kiedy stało się to, co się stało między tobą i Agatą, to mnie zabolało - wyjaśnił Hubert. - Nie było mi łatwo - dodał.
Dobra droga do pojednania? Niekoniecznie.
- Moja intuicja rzadko mnie zawodziła, a nie czuję tego, co łączy cię z Agatą
- ocenił Adam.
Elegancko i z klasą
Wyglądające jak milion dolarów Islanderki wróciły do willi. Tam czekali już ich partnerzy. Eleganccy i gotowi na wyznania. Na pierwszy ogień Sandra i Mateusz.
- Jesteśmy wspaniałym przyjaciółmi, a tego mi brakowało w moich poprzednich relacjach - podkreślił chłopak. - Przy tobie nie muszę niczego udawać - dodał.
Dziewczyna odpowiedziała, że na widok partnera z wrażenia wszystko, co przygotowała, wyleciało jej z głowy.
- Uwielbiam każdy dzień spędzony razem. Jestem w stu procentach pewna, że chcę z tobą wyjść z Wyspy Miłości i spędzić resztę życia
- podkreśliła, doprowadzając Mateusza do łez.
Od razu poczuli pozytywne emocje
- Pamiętam moment, kiedy cię pierwszy raz zobaczyłem i było to „bum”, na które tak czekałem - zaczął Adam. - Każdego dnia utwierdzałaś mnie w przekonaniu, że jesteś wartościową osobą. Nie dlatego, że jesteś przepiękna i zjawiskowa, ale dlatego, że jesteś bardzo dobra i empatyczna - dodał.
Islanderka odpowiedziała, że od samego początku była pewna swoich uczuć do Adama i wiedziała, że będzie z tego coś więcej.
Misia i motylki
Kamil skoncentrował się na tym, co najważniejsze w poszukiwaniu drugiej połówki.
- Mega mi zleży. Zakochałem się w tobie. To piękne uczucie. Dziękuję Misia, że jesteś
- powiedział.
- Jestem mega wdzięczna twoim rodzicom, że sprowadzili tak pięknego i wartościowego mężczyznę na świat. Pierwszy raz w życiu poczułam te motylki i to, że coś takiego jak miłość istnieje - odwdzięczyła się romantycznym tekstem Beata. - Jestem w tobie zakochana i nie wyobrażam sobie życia bez ciebie - dodała.
„Wiem, że nie było łatwo”
Najdłużej na możliwości wyznania sobie uczuć czekali Agata i Hubert. Warto było, bo obydwoje przygotowali wzruszające listy.
- Dziękuję za twoje zniewalające spojrzenie, które za każdym razem łapie mnie za serce. I dziękuję, że kiedy wszyscy nas w zwątpili, nawet ja, to ty nieugięcie walczyłaś o nas i pokazałaś mi, ile mogę stracić, jeśli odpuszczę - odniósł się ich wzlotów i upadków chłopak. - Jesteś moją motywacją, żebym stawał się lepszym człowiekiem u twojego boku - dodał.
Agata zauważyła, że dzięki poznaniu Huberta może ocenić decyzję o przyjściu do programu, jako jedną z lepszych, jakie podjęła.
- Doceniam w tobie mnóstw cech, których szukałam. Wierzę w naszą relację i w to, że mamy mocny fundament
- wyznała.
Po raz ostatni w Kręgu Ognia
- Wprost z najbardziej rozkochanej wyspy na świecie witają was w wielkim finale siódmej edycji randkowego reality show Karolina Gilon i Maciej Kasprzyk
- zwrócili się do widzów prowadzący.
A to oznaczało, że czas poznać wyniki.
- Ten wieczór przejdzie do historii
- zapewnił Mr. Lextor.
Momenty były...
W Kręgu Ognia cztery finałowe pary wspólnie z prowadzącymi obejrzały filmowe podsumowanie pobytu w willi. A działo się dużo. Poza uczuciowymi rollercoasterami były przecież niezwykłe odwiedziny - na wyspie pojawiła się wokalistka Dorota Rabczewska „Doda”, uczestnicy poprzednich edycji oraz bliscy Wyspiątek. Był także emocjonujący projekt Casa Nowa.
- Najlepsze kino
- śmiali się po obejrzeniu wspomnieniowego wideo finaliści.
Tuż za podium
Jako pierwsi werdykt widzów poznali Sandra i Mateusz. W finale siódmej edycji zajęli czwarte miejsce.
- Wy już sami wiecie, co tutaj wygraliście. Siebie. I to jest najpiękniejsze - podsumowała ich przygodę z programem Karolina Gilon. - Bardzo w was wierzymy i trzymamy kciuki za wspólną przyszłość - dodała.
Romantycy i optymiści
- Trzecie miejsce w finale „Love Island. Wyspa miłości” zdobywają Marta i Adam
- nie zwlekała z kolejnym ogłoszeniem prowadząca.
- Jestem romantykiem. Pokażę więcej poza Wyspą Miłości, jak już będę mógł wszystko!
- zapewnił chłopak.
- Mamy nadzieję, że będziemy mogli wszyscy oglądać to w social mediach
- zachęciła Karolina Gilon.
Szczęśliwi bez względu na wynik
Finał rozstrzygnął się między Agatą i Hubertem a Beatą i Kamilem.
- Wszyscy już wygraliśmy i to jest tylko wisienka na torcie
- powiedzieli jeszcze przed ogłoszeniem wyników głosowania.
To romantyczne, ale formalności musiało stać się zadość. Czas poznać zwycięzców.
Która para wygrała?
- To jest ten moment, na który wszyscy czekali. Po sześciu tygodniach niesamowitych emocji możemy ogłosić, że decyzją widzów zwycięzcami siódmego sezonu „Love Island. Wyspa miłości” zostają... Agata i Hubert!
- ogłosili w końcu Karolina Gilon i Maciej Kasprzyk.
Kim są zwycięzcy siódmej edycji programu „Love Island. Wyspa miłości”?
Agata Paź ma 29 lat, mieszka w Warszawie, gdzie prowadzi salon urody. Twierdzi, że jest pewną siebie ekstrawertyczką ze skłonnościami do ryzyka, co kilka razy pokazała w willi. Wchodząc do willi podkreślała, że szuka partnera, który wie, czego chce od życia. Chciałby, żeby motywował ją do wspólnego zdobywania świata i realizacji marzeń.
Hubert Wicher to 25-letni agent nieruchomości z Bytowa. Jest pasjonatem motoryzacji i sportu. Do randkowego reality show zgłosił się po burzliwych i nieudanych wcześniejszych związkach, twierdząc, że nie zabiły w nim wiary w prawdziwą miłość i przeznaczenie. W willi chciał znaleźć dziewczynę, która potrafi zaskakiwać. Chyba się udało (więcej tutaj).
„Love Island. Wyspa miłości” - sezon 7., emisja na kanale Eska TV.
reklama
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.