Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Najnowsze badania na temat producentów odbiorników cyfrowych przeprowadziła firma IMS Research, widząc w chińskich producentach monopolistów jeszcze przed 2010 rokiem.
Chiny wyprodukowały w 2004 roku blisko 17 mln odbiorników cyfrowych, co dało im wspomniane wcześniej 35 proc. rynku światowego w tej dziedzinie. Jest to zdecydowanie kraj z największym potencjałem produkcyjnym w tym względzie.
Prognoza jest jeszcze lepsza dla Chin, bo zapowiadany jest gwałtowny wzrost produkcji odbiorników cyfrowych o 21 proc., co da Chinom rekordową liczbę 56 mln odbiorników wyprodukowanych w jednym roku do roku 2010.
Tendencja ta wzrasta do tego stopnia, że koreańscy producenci szybko tracą rynek na rzecz tańszych chińskich firm, które szybko się uczą i kopiują koreańskie i europejskie nowości. Zdarza się już nawet i tak, że koreańskie, markowe produkty są faktycznie robione w Chinach, bo tam jest taniej, a potem Koreańczycy piszą, że to produkt koreański lub składają je z części w Europie. Wielu chińskich producentów chwali się po cichu, że produkuje dla Koreańczyków. Niestety znaczna część chińskiej produkcji, to jeszcze próbki mało udane i trzeba uważać na ich marną jakość, zwłaszcza przy bardziej zaawansowanych technologicznie odbiornikach PVR czy Combo.
Mimo tego znane marki sięgają po chińskie produkty TV-SAT, bo nie mają innego wyjścia, jeśli chcą mieć dobrą cenę. Dotyczy to także innych produktów, nie tylko odbiorników cyfrowych, ale także konwerterów czy akcesoriów. Przykładem są odbiorniki marki Ferguson, które produkowano na bazie dobrej jakości odbiorników koreańskiego Ariona. Okazuje się teraz, że nowe modele Fergusonów, to już produkty chińskich fabryk ... niestety znacznie pogorszyła się jakość, na co szczególnie skarżą się odbiorcy.
IMS Research
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.