KRRiT: Bez głośnych reklam w telewizji

dodano: 2010-06-13 23:49 | aktualizacja: 2010-06-14 17:05
autor: Janusz Sulisz | źródło: krrit/media2.pl

Od lat do KRRiT oraz Rzecznika Praw Obywatelskich napływały skargi od polskich widzów, którzy narzekali na zbyt głośne reklamy w polskich stacjach telewizyjnych. Reklamy były i nadal są nadawane dużo głośniej niż zwykłe programy. 14 czerwca 2010 r. zaczęło obowiązywać rozporządzenie w sprawie sposobu prowadzenia działalności reklamowej i telesprzedaży w programach radiowych i telewizyjnych. Ważne, że poziom głośności emitowanych reklam i telesprzedaży nie powinien przekraczać poziomu głośności audycji je poprzedzających. Sukces widzów!

Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.

To doskonała informacja dla wielu telewidzów w Polsce, którzy najzwyklej w świecie mieli dość za głośnych reklam. Swego czasu pisaliśmy o tym problemie w blogu - dopiero teraz są jakieś efekty. To niby taki tani chwyt marketingowy na widzów, którzy podczas przerwy reklamowej, np. wychodzą do kuchni lub drugiego pokoju, by nie stracili "kontaktu z reklamą", nadawcy takie przekazy emitują nieco głośniej. Według nas bez sensu. Niestety nadawcy i także reklamodawcy w Polsce nie zdawali sobie dotąd sprawy, że to działa na część widzów wręcz odwrotnie, szczególnie tych z małymi dziećmi lub osoby starsze, ale nie tylko tych. Zwykle taki zirytowany widz, gdy tylko zauważy informacje na ekranie, że będą reklamy przełącza na inny kanał - najczęściej neutralny - ulubiony kanał tematyczny lub kanał informacyjny - wybór jest tak duży, że nie ma z tym problemu.

Efekt jest taki, że reklama wcale nie trafia do widza, czyli pieniądze reklamodawcy idą tak naprawdę w błoto. Zyskują dzięki temu kanały tematyczne lub pozbawione reklam. Co więcej, nadawca nie zdaje sobie sprawy, że przez zbyt głośną reklamę widz może wcale nie wrócić do oglądanego wcześniej programu/filmu, czyli spada oglądalność. Irytują też zbyt długie przerwy reklamowe (11 min. to przesada!) lub zbyt częste reklamy (8 razy na 1 marny serial lub film) lub tuż przed końcem filmu - to wszystko nie trafione pomysły słabo zorientowanych marketingowców stacji.

Całe szczęście, że za pół roku takie praktyki reklamowe będą niedozwolone, a KRRiT będzie mogła karać nadawców.

W komunikacie KRRiT pisze, że "nadawca w celu spełnienia warunków zobowiązany jest do porównania poziomu głośności audycji nadawanych w okresie 20 sekund przed rozpoczęciem emisji reklam i telesprzedaży z poziomem głośności poszczególnych emitowanych reklam i telesprzedaży. Pomiaru głośności dokonuje się w warunkach pomiarowych adekwatnych do warunków odbioru emitowanej audycji metodami określonymi w załączniku do rozporządzenia opracowanego według zalecenia ITU. Pomiar głośności powinien być dokonywany z parametrami dźwięku i w warunkach technicznych odpowiadających odbiorowi audycji przez odbiorcę końcowego."

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.