dodano: 2011-04-04 10:53 | aktualizacja:
2011-04-04 12:05
autor: Paulina Nietrzpiel |
źródło: Gazeta Wyborcza
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Pod koniec marca br. Sejm przyjął większość poprawek Senatu dotyczących nowelizacji ustawy o RTV. Z nowelizacji usunięto właśnie wyżej wspomniane już zapisy dotyczące
audiowizualnych usług wideo na życzenie (VOD), budzące protesty internautów. Na Facebooku powstała nawet specjalna strona pod nazwą
"Wylosuj senatora i napisz mu, co myślisz o cenzurze". Parlamentarzyści skarżyli się, że setki maili wysyłanych do nich w tej sprawie zapychały ich skrzynki pocztowe.
Ustawa była krytykowana przede wszystkim przez przedsiębiorców związanych z branżą internetową i telewizyjną, według których
definicja VOD była nieprecyzyjna. Wynikało z niej, że kryteria świadczenia usługi na żądanie spełniałaby każda strona internetowa, zwierająca jakiekolwiek elementy audiowizualne.
Natomiast
według KRRiT takie zagrożenie nie występowało. Jak podkreśla regulator - ustawa nie wprowadzi cenzury Internetu, dotyczy ona wyłącznie profesjonalnych dostawców przekazu telewizyjnego w Internecie, a nie prywatnych stron zawierających drobne elementy audiowizualne.
Ostatecznie z ustawy wykreślono wszystkie zapisy dotyczące VOD (łącznie z definicją). Co za tym idzie, w m.in. w ocenie prawników KRRiT - implementacja jest teraz niepełna.
Kolejne przepisy nowelizacji ustawy RTV, jednak nie będą się istotnie różnić od tych, które zostały wykreślone, ponieważ muszą być one zgodne z przepisami dyrektywy Unii Europejskiej, tak więc pewne rozwiązania są po prostu niezbędne. Można jednak liczyć na to, że w kolejnej noweli precyzyjniej zostaną określone podmioty, które są wyłączone z zakresu ustawy (np. twórcy blogów czy stron internetowych).
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.