dodano: 2011-07-07 21:37 | aktualizacja:
2011-07-08 00:27
autor: Daniel Gadomski |
źródło: SatKurier.pl/inf. własna
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
Najciekawsza byłaby chyba perspektywa zakupu TVN przez News Corporation. Rupert Murdoch to przede wszystkim platforma cyfrowa
Sky (działa m.in. w Wielkiej Brytanii, Włoszech, Niemczech, Australii i Japonii).
Czy nFilm 1 i nFilm 2 zastąpią kanały Sky Film? Pewne szanse są. Obecny prezes TVN,
Markus Tellenbach przyszedł do firmy jako jednoczesny szef rady nadzorczej niemieckiej platformy Premiere. Później zmieniła ona nazwę na
Sky Deutschland. Mimo dominującej pozycji na niemieckim rynku płatnej telewizji satelitarnej, Premiere miała problemy finansowe.
News Corporation mogłoby znacząco poprawić pozycję telewizji n na tle CYFRY+ i Cyfrowego Polsatu. Dodatkowo wprowadziłby kanały tematyczne spod stajni Fox i nie tylko, których w Polsce wciąż brakuje. O tym, jak duża jest siła światowej marki, świadczą kroki operatorów komórkowych. Po debiucie na polskim rynku Orange (wcześniej Idea) na podobny krok zdecydował się T-Mobile (Era). Z rynkiem płatnej telewizji może być podobnie. Tym bardziej, że News Corporation wycofał się z Pulsu. Być może firma zdecydowała się postawić na większego nadawcę z już ugruntowaną pozycją w Polsce. To kryterium spełnia TVN. Pytanie, jak ewentualne przejęcie wpłynęłoby na linię programową stacji. W końcu właściciel koncernu Rupert Murdoch znany jest z sympatii prawicowych. Kiedy odwiedził Polskę (jeszcze podczas inwestowania w Puls) spotkał się z Jarosławem Kaczyńskim. Ale nie śmierdzą dla niego żadne pieniądze - na kontrolowanych przez koncern platformach nie brakuje pornografii, a Murdoch jest gotowy dogadać się nawet z chińskim reżimem, żeby tylko robić biznes.
Wybór Bertelsmanna to pewnego rodzaju powrót RTL do Polski. Przypomnijmy, że założony w 1996 roku RTL7 zakończył nadawanie w 2002 roku (został zastąpiony przez nikogo innego, tylko TVN Siedem). Plotki o powrocie RTL do Polski pojawiają się co jakiś czas, ale szefowie koncernu stale dementują te informacje. Poza obecnością w Niemczech (kanały RTL, RTL2, Super RTL, RTL Living, RTL Crime, RTL Passion, N-TV, VOX) telewizje pod marką RTL działają również w Belgii (RTL TVI, Club RTL, Plug RTL), Holandii (RTL4, RTL5, RTL7, RTL8, RTL24 i RTL Lounge), Luksemburgu (RTL Télé Lëtzebuerg, Den 2. RTL) , Grecji (Alpha TV, Kanali 9) na Węgrzech (RTL Klub) i Chorwacji (RTL Televizija, RTL Plus Hrvatska). Dodatkowo koncern posiada mniejszościowe udziały w telewizjach we Francji (m.in. RTL9, M6, M6 Music, TF6), Hiszpanii, Rosji. Do Polski mógł już powrócić w 2006 roku - wtedy prowadzono zaawansowane rozmowy z Polsatem. W przypadku TVN bardziej prawdopodobny wydaje się udział mniejszościowy -
RTL nie kupił jeszcze tak ogromnego projektu. I tutaj
pomocny będzie Markus Tellenbach, który zna dobrze niemiecki rynek.
Wejście Time Warner to chyba najmniej prawdopodobna opcja. Koncern skupia się na znanych na całym świecie kanałach tematycznych. Wśród nich CNN, HBO, Cinemax, TCM, TNT, Cartoon Network i Boomerang. Poza tym ostatnie lata nie należały do najbardziej zyskownych dla tego gracza. Wydaje się, że jeśli dojdzie do transakcji, to udziałowcem TVN zostanie jeden spośród dwóch wyżej opisywanych graczy.
Równie nieprawdopodobne jest wejście inwestorów z Rosji, bo co by było,
gdyby rosyjska platforma Trikolor TV kupiła udziały w TVN?
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.