dodano: 2015-01-19 20:59 | aktualizacja:
2015-01-19 21:45
autor: Daniel Gadomski |
źródło: SatKurier.pl, Inf. własna
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
„Śląskie od kuchni”, „Schlesien Journal”, „Silesia Informacje”, „Lista Śląskich Szlagierów” to tylko niektóre propozycje z ramówki TVS dostępnej eksperymentalnie w Warszawie. Wybór kanału do testowania zaskoczył internautów. Żartują, że to zemsta górników na rządzie.
TVS od dawna zabiegała o nadawanie w całej Polsce. Dzięki lokalnemu multipleksowi
TVT stacji udało się trafić do mieszkańców Rybnika i okolic. Warszawa jest drugą lokalizacją, gdzie
TVS nadaje naziemnie. Stacja nie ma naziemnego nadajnika nawet w Katowicach. Nadawca zamierza jednak walczyć o miejsce w ósmym multipleksie. Poprzedni konkurs nie poszedł po jego myśli. Miejsce dla kanału edukacyjno-poznawczego zajął
Fokus TV.
Co z tego wyniknie? Jeśli wygra, to w naziemnej telewizji będziemy mieli kolejny kanał ze starymi serialami typu „Ostry dyżur” czy „Kameleon”. Kanał, który pewnie prędzej czy później zostanie przejęty przez
TVN lub
Polsat (Na razie
TVS współpracuje z niemal wszystkimi. Stacja udostępnia materiały
Polsatowi, Superstacji i TV Republika). O telewizji regionalnej czy lokalnej z prawdziwego zdarzenia możemy pomarzyć. Krajowa Radiofonii i Telewizji oraz Urząd Komunikacji Elektronicznej powinny robić wszystko, aby zachęcić firmy do uruchamiania takich stacji. Powinni mocno obniżyć opłaty za koncesję albo w ogóle zwolnić z nich nadawców lokalnych. Wtedy nie będziemy mieli śląskiej telewizji w Warszawie, tylko stacje lokalne i regionalne z prawdziwego zdarzenia. W paromilionowych aglomeracjach to powinien być standard.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.